Jak Walentynki, to musi być miłośnie. Dlatego mam dzisiaj dla Was w prezencie książkę Gabrieli Gargaś „Jutra może nie być”
Tag: romans
Powiedział żonie. Wszystko. O tym, że już nic ich nie łączy, że dawno się przestali kochać, że tamta jest wspaniała, ciepła, kochana i chce z nim żeglować, a Królowa Lodu nigdy. I że ciągle się śmieje, też uwielbia motocykle. A oni kiedy na motocyklu gdzieś byli razem?
Jadzia szalała na parkietach Krupówek. Nie przeszkadzało jej dobrze zadomowione sześćdziesiąt na karku. Trzeba korzystać z życia póki można. Towarzyszył jej Adam. Przystojny, jak na siedemdziesiątkę, wdowiec. Spotkali się na jednej z potańcówek, na której Adam był z przyjaciółmi uczcić okrągłe urodziny. Miłość w Zakopanem kwitła…
Jejkuuu! Na rejs do Grecji potrzebują oficera! Trzeba tylko opłacić przelot. Na rejs płyną same zielone osoby i przyda się ktoś do pomocy. Ale fart! Znalazł na to jakiejś grupie na Facebooku. Nie posiadała się ze szczęścia. Sylwester na Cykladach! Razem! Na żaglach! Słońce, morze, On. Czy można chcieć więcej? Marzenia się spełniają…
Mijały dni i tygodnie. Zastanawiała się, czy się jeszcze pojawi w jej życiu. Tak bardzo tęskniła. Ale nie chciała wyciągać ręki pierwsza. Miała tyle złych doświadczeń za sobą. Wiedziała, że jak mężczyźnie zależy to prędzej czy później się odezwie. Tylko czemu się nie odzywał? Wyglądał na szczerze zakochanego, a tu cisza…
Trzasnął drzwiami i wsiadł na motocykl. Boże! Jak on miał dość tej baby! Gdyby nie te kredyty… Jechał szybko. Zbyt szybko jak na taki deszcz. Co tam, byle dalej od niej, jej despotyzmu i wiecznych wymagań. Zrobiła sobie z niego chłopca na posługi! Jego! Jednego z lepszych informatyków w mieście, szefa dużego działu w jeszcze większej firmie. Niech ją szlag! Tylko pieski wyprowadź, pieski nakarm, idź do weterynarza bo coś Fifuś[…]