Podróż do Kenii była spełnieniem moich marzeń (ach te moje podróżnicze marzenia, jedne się spełniają, rosną kolejne – co ja na to poradzę?). Bardzo pragnęłam zobaczyć Kilimandżaro, przemierzać sawannę w poszukiwaniu zamieszkujących ją zwierząt, podejrzeć choć trochę kulturę mieszkańców tego kraju, no i oczywiście wygrzać stare kości.
To wszystko udało mi się, choć nie w takim stopniu, jakbym sobie tego życzyła. Bo jak można poznać kraj i jego uroki w tydzień, jeszcze pracując w międzyczasie? Jednak i tak jestem przeszczęśliwa, że tam byłam i mogłam przeżyć i zobaczyć choć tyle.
Kenia to bardzo ciekawy kraj, którego „złotem” jest wspaniała przyroda. Posiada swoje wymagania w stosunku do turystów. Dlatego pomyślałam, że zanim opowiem Ci o moich wrażeniach, przekażę za pamięci, jak przygotować się do podróży do tego kraju.
Odrobina geografii
Kenia leży we wschodniej Afryce nad Oceanem Indyjskim, na Wyżynie Kenii, będącej częścią Wyżyny Afrykańskiej. Jest jednym z dziesięciu krajów, przez które przebiega równik. Będziesz zatem, lecąc do Kenii, przekraczała równik! Kenia graniczy z Somalią, Etiopią, Sudanem, Ugandą i Tanzanią. Stolicą i zarazem największym miastem Kenii jest Nairobi. Drugie pod względem wielkości miasto, to położona tuż nad oceanem, Mombasa.
Kenia nie posiada jakichś specjalnych zabytków, czy arcydzieł architektury do zwiedzenia. Kenia to przede wszystkim wspaniała przyroda, cudowna zieleń, dorodne palmy, przepiękne, białe plaże, kontakt ze zwierzętami, które dotąd widziałaś tylko w ZOO, oraz ciekawa, zupełnie odmienna kultura.
Popularne regiony turystyczne, czyli gdzie pojechać na wakacje w hotelu
Jeśli wybierasz się na wakacje do Kenii, w tym akapicie podpowiadam czym się różnią poszczególne regiony turystyczne, abyś mogła sobie jak najlepiej wybrać.
Mombasa – Niiyali i Bamburi
Ten region to idealna baza wypadowa na wycieczki, samodzielne zwiedzanie Mombasy, zakupy i imprezy. Dobrze też wziąć hotel w tej okolicy, jako hotel startowy przed safari. Jeśli nie lubisz długiej podróży z lotniska do hotelu, wybierz ten region. Transfer trwa od 40do 60 minut. Plaże przy hotelach są długie i białe. Możesz spotkać tu wodorosty.
Diani Beach i Galu
Diani słynie z najpiękniejszych plaż w Kenii. Są długie, szerokie i czyste. Tutaj wybierz się na wspaniały wypoczynek. Transfer z lotniska to ok 1,5 -2,5 godziny i jest zależny od kursowania promu, którym przedostajemy się na południe Mombasy (też przygoda).
Malindii i Watamu
To zdecydowanie najspokojniejszy region. Tutaj znajdziesz małe miejscowości i spokojne, puste plaże. Tu na pewno odpoczniesz psychicznie na łonie przyrody. Mnóstwo tutaj rezerwatów przyrody i obszarów chronionych. Jeśli lubisz snurkować, „polować” na delfiny i wieloryby, to właśnie tutaj będziesz się czuła najlepiej. Niestety jest to region najbardziej odległy od lotniska, więc i transfer będzie najdłuższy – ponad trzy godziny.
Podróż
Lot do Kenii trwa ok. 10,3 g. NA ten moment, z tego co mi wiadomo, biura podróży oferują loty samolotami, które wymagają dotankowania w połowie lotu. W tym celu samolot ląduje np. w Egipcie na ok godzinę. W tym czasie nie wysiada się z samolotu.
Kiedy jechać
Najlepszą porą na odwiedzenie Kenii jest okres od grudnia do maja, czyli podczas tamtejszej pory suchej, chociaż i w grudniu potrafi przepadać. Na szczęście opady deszczu są krótkie, choć bardzo intensywne. Jednak jeśli twoim głównym celem jest zobaczenie migracji zwierząt, wybierz się do Kenii pomiędzy sierpniem, a wrześniem.
Czas
Jak się domyślasz, pomiędzy Kenią, a Polską występuje różnica w czasie. W okresie letnim dodajemy 1 godzinę, do Polskiego czasu. W okresie zimowym dodajemy 2 godziny.
Dokumenty
Aby dostać się do Kenii, na ten moment potrzebujesz trzech dokumentów:
- Paszportu ważnego 6 min. 6 miesięcy od daty opuszczenia Kenii
- Wizy kenijskiej (z obowiązku zwolnione są dzieci do 16-tego r.ż)
- Unijnego Certyfikatu Szczepienia Covid, lub Negatywnego testu RT-PCR
Jeśli chodzi o paszport, to chyba nie ma o czym pisać. Natomiast jeśli chodzi o szczepienia Covid – nie ma dolnej granicy ważności. Szczepienia się nie przeterminowują, ale aby być uznanym za zaszczepionego, trzeba się zaszczepić minimum 14 dni przed wylotem.
Trochę kłopotów potrafi sprawić kenijska wiza. Dlatego sugerowałabym zajęcie się wyrobieniem jej tak wcześnie, jak to możliwe, by w razie problemów mieć czas na ponowne aplikowanie, lub poprawienie jej.
Wizę wyrabia się na ogół samodzielnie, na stronie :http://www.evisa.go.ke/. Jeśli nie czujesz się na siłach, istnieją firmy, które się tym zajmują (wystarczy sobie wygooglać). Jeśli będziesz wizę wyrabiała samodzielnie,przygotuj kolorowe skany w formacie jpg, do 293KB każdy, następujące dokumenty:
- kolorowy skan zdjęcia paszportowego w pozycji pionowej
- kolorowy skan okładki paszportu
- stronę paszportu z twoimi danymi i zdjęciem
- pierwszą stronę umowy rezerwacyjnej, lub voucher hotelowy
- bilet lotniczy
Wniosek wizowy uzupełnia się bez polskich znaków. Wiza jest płatna i kosztuje 50 USD, które płacimy kartą przy składaniu wniosku wizowego. Na wizę teoretycznie czeka się 48 godzin. Jednak z praktyce wygląda to tak, że można ją otrzymać nawet po godzinie, ale czasem też trzeba poczekać na nią kilka dni.
W razie problemów z wizą, możesz próbować kontaktować się poprzez:
email: evisa@immigration.go.ke, visa@kenyaembassyberlin.de
telefonicznie: eVISA Customer Care,
+254 202 222 022,
+254 110 922 063,
+254 110 922 064
Problemy z płatnością:
+254 110 922 062
Zdrowie
Kenia ze względu na położenie i klimat jest zaliczana do krajów tropikalnych. Posiada zgoła odmienny klimat od naszego, europejskiego. Jak się domyślasz i choroby tu panują inne. Nasze organizmy nie są do nich tak przyzwyczajone, jak organizmy mieszkańców Kenii, dlatego też będziemy na nie bardziej podatni.Dlatego warto się zabezpieczyć w miarę możliwości.
Jak wspominałam, Kania ma zupełnie inny klimat. Nie ma tutaj czterech pór roku, jak np. w Europie. Tutaj jest pora sucha i pora deszczowa. I zapewniam Cię, że pora deszczowa to naprawdę ulewne deszcze. Przy tak gwałtownych deszczach, wysuszonej na kamień ziemi, woda nie wsiąka w podłoże tworząc.Jest też cały czas ciepło. Czy mogą być lepsze warunki dla komarów? Komary przenoszą min. malarię i dengę. Dwie choroby, na które nie ma szczepionki. Dlatego najważniejsze dla naszego zdrowia jest zabezpieczenie się przed tutejszymi komarami.
Podstawą jest używanie repelentów, czyli mocnych środków odstraszających komary. Można je kupić w Polsce w sklepach turystycznych, oraz w sieci. Ja wypróbowałam Mugę i chyba to jest najczęściej polecany repelent. Jeśli w hotelu będzie moskitiera – używaj jej. Zabierz ze sobą środki odstraszające komary wkładane w gniazdko elektryczne, na wypadek braku moskitiery. Pomaga też ubieranie się w długi rękaw, ale kto by w takie temperatury tego przestrzegał? Trochę tu straszę, ale tak naprawdę zachorowania zdarzają się rzadko. Nie mniej lepiej dmuchać na zimne.
Zalecane szczepienia
Co do szczepień na inne choroby, to są zalecane, ale nie wymagane. Jeśli więc planujesz podróż odpowiednio wcześnie, warto się zaszczepić wg WHO, na:
- zapalenie wątroby typu A,
- zapalenie wątroby typu B,
- dur brzuszny,
- cholerę,
- wściekliznę, tężec,
- błonicę,
- krztusiec,
- żółtą gorączkę
Ja się nie zdążyłam zaszczepić i muszę przyznać, że wśród osób, które znam, mało się szczepi. Jednakże, na pewno z takim kompletem szczepionek będziesz bezpieczniejsza.
Jeśli chodzi o bardziej prozaiczne choroby, to możesz złapać wirusa jelitówki. Świetnie sobie z nią radzi Nifuroksazyd. Możesz też zabrać ze sobą inne lekarstwa na zatrucia, oraz oczywiście elektrolity. Nie wiem, na ile to rzeczywiście działa, ale ja starałam się po posiłkach wypić kieliszeczek whiskey z colą i muszę przyznać, że mnie nic nie wzięło, a niepijcaych i owszem. Dobrze, że byłam tylko tydzień, bo alkoholizm murowany, hi hi.
W mojej wyjazdowej apteczce znalazł się też Ibuprom, coś na ból gardła i co ważne – żel do dezynfekcji rąk. Przydał się szczególnie podczas safari, gdy raczyliśmy się różnymi przekąskami w drodze bez możliwości umycia rąk w aucie.
Pieniądze
W Kenii obowiązuje Szyling Kenijski (KSH). Można go kupić w kantorach (także na lotnisku), oraz w hotelach, po okazaniu paszportu. Za szylingi płaci się Dolarami Amerykańskimi. Dolary nie mogą być starsze niż z 2009 roku. 1 Dolar to ok. 120 Szylingów. Można też płacić Dolarami, ale nie wszędzie się to opłaca, a np. w Carfour zapłacisz tylko Szylingami (Jest Carfour w Mombasie)
I tu uwaga.: Kenia to kraj typowo napiwkowy. Na każdym kroku będzie okazja do wręczenia napiwku. Dlatego na początek warto zabrać ze sobą jednodolarówki. Jednak później, lepiej wręczać 100 Szylingów. Za jednego dolara w swoich kantorach Kenijczycy dostają połowę jego wartości. Ponieważ osoby, które oczekują napiwku, to osoby naprawdę mało zarabiające, a ich pensja to głównie, to, co zbiorą z napiwków, warto zrobić ukłon w ich stronę i dawać te napiwki i właśnie w szylingach. W wielu miejscach możesz płacić kartą.
Przykładowe ceny, które zdążyłam zanotować: hamburger z frytkami – 400 Szylingów, piwo w hotelu ok 300 Szylingów, drink w hotelu od 300 Szylingów w górę, woda 200 Szylingów.
Prąd
Jadąc do Kenii koniecznie zabierz ze sobą przełączkę typu brytyjskiego, czyli na trzy prostokątne bolce (typ G). Napięcie w gniazdkach wynosi 220V.
Transport i poruszanie się
Kenia raczej nie jest krajem, w którym warto wynająć auto, choć można. Dlaczego się to nie opłaca? Obowiązuje ruch lewostronny, do tego jest dość specyficzny „rytuał” poruszania się po drogach, który może być kłopotliwy i prowadzić do przykrych zdarzeń dla kierowcy z Polski. Do tego, biały może się spodziewać licznych kontroli policji, która cóż, będzie wymuszała łapówki, nazwijmy to wprost. Dlatego lepiej korzystać z dostępnego transportu w postaci taksówek, lokalnych busów Matatu (interesujące przeżycie), oraz tuk tuków. Cena za przejazd tuk tukiem ok 15min. to rząd wielkości 200-300 KSH (trzeba się targować) i na pewno to jest niezła atrakcja.
Poruszanie się samodzielne jest bezpieczne, jeśli oczywiście unikamy podejrzanych miejsc i włóczenia się po zmroku. Czyli tak, jak w Polsce.
Internet i łączność z Polską
Jeśli chodzi o łączność z Polską i połączenie z internetem, musisz pamiętać, że są bardzo drogie.Szczególnie trzeba uważać na internet. Najlepiej wyłączyć sobie dane komórkowe jeszcze w Polsce, żeby przy włączaniu telefonu po trybie samolotowym o tym nie zapomnieć. Można korzystać z Wi-Fi hotelowego. We wszystkich hotelach i lodgach bezpłatne Wi-Fi jest dostępne przynajmniej w lobby, ale często jest też w pokojach i na całym terenie hotelu. Możesz też kupić sobie kenijską kartę SIM sieć safari.com na lotnisku, w niektórych hotelach i na tzw. mieście. Punków sprzedaży jest pełno. Cena ok 10USD
Jak się spakować
W mojej opinii, Kenia z wielu powodów nie jest krajem, który warto zwiedzać na własną rękę (o tym później), dlatego podpowiem co zabrać przy założeniu, że będziesz w hotelu i na safari. Bo na safari nie wierzę, że się nie wybierzesz.
Jadąc do Kenii musisz pamiętać, że zakazane są torby reklamówki. Pakując się więc nie wkładaj rzeczy w „zrywki” i tym podobne. Koniecznie zabierz ze sobą:
- repelent (Muga 50)
- krem do opalania z filtrem 50
- środek do dezynfekcji dłoni
- leki na zatrucia, paracetamol,
- fajnie mieć butelkę/kubek termiczny na wodę (na safari)
- przełączka do prądu
- rozgałęźnik
- powerbank (na safari robi się tyle zdjęć, że telefony padają)
- i…wachlarz. Wachlarz przyda Ci się szczególnie na lotnisku w Mombasie, gdzie nie ma klimatyzacji, jest duszno,gorąco, a formalności trwają i trwają…
- na safari: długi rękaw, długie nogawki, pełne buty – na wieczory
- kurtkę przeciwdeszczową w porze deszczowej (na safari)
- lornetka (na safari)
Na safari zabierz też: torbę podróżną w którą przepakujesz rzeczy potrzebne w czasie trwania safari (zakładam, że wybierasz się na 2-3 dniowe). Na safari podróżuje się głównie samochodami bez większego bagażnika. Walizki mogą się nie zmieścić.
Przy okazji pakowania słowo od pilotki naszej wycieczki o prezentach dla tamtejszych dzieciaków. Nie wszystkie dzieci są tam biedne i nie wszystkie trzeba obdarowywać. Jeśli chcesz wesprzeć tamtejsze społeczeństwo, kup dzieciom coś w tamtejszym sklepie. Wesprzesz lokalną ludność dając jej zarobić, a dzieci obdarujesz przy okazji. Zawsze zapytaj swojego rezydenta, lub pilota komu i w jaki sposób wręczyć podarunki.
Co warto przywieźć z Kenii
Kenia słynie z produkcji kawy i herbaty. Na pewno więc dobrym, oryginalnym prezentem z Kenii będzie tamtejsza kawa (np.”Out of Africa”), lub herbata (Keriho Gold). Możesz też przywieźć Amarulę, likier z owoców drzewa marula. Jednak, jak dobrze poszukasz, można go kupić i w Polsce. Oczywiście fajnym prezentem będą lokalne wyroby, czyli rzeźby z drewna, magnesy, koraliki i bransoletki z koralików,ręcznie malowane pareo, „kangę”, czyli ręcznie malowaną chustę z sentencją, piwo „Tusker” i rum „Kenya Cane”.
Będziesz stale „atakowana” propozycjami kupna, czy to na przydrożnych przystankach w trasie, czy to na plaży. Targuj się ile potrafisz. Najlepsze zakupy robiłam właśnie przy takich okazjach. A to po pokazach Masajów w hotelu, a to przy wyjeździe z parku narodowego, a to na plaży. Na pewno nie w przydrożnych sklepach z pamiątkami, w których jest bardzo drogo.
Tak sobie myślę, czy coś jeszcze powinnaś wiedzieć przed wyjazdem do Kenii i nic mi na razie nie przychodzi do głowy. Jeśli więc pozwolisz, przy kolejnych kenijskich wpisach, będę dopisywała, co mi się przypomni. Zaglądaj zatem. Zapraszam.