Czy seks wygląda tak jak w filmach erotycznych? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, zastanów się, czy miłość w rzeczywistości wygląda tak jak w komedii romantycznej? No właśnie. Świat pożycia intymnego może wyglądać zupełnie inaczej niż na ekranie. Warto się więc przyjrzeć najczęściej powielanym w filmach dla dorosłych mitom.
Filmowa rzeczywistość – i w aspekcie erotycznym, i tym bardziej przyziemnym – jest najczęściej bardzo przekoloryzowana. Prawdziwe życie zaś może być zaś bardzo dalekie od ideału. Jakie są różnice? Oto kilka najważniejszych.
Orgazm to nie zawsze głośne pojękiwanie
W filmach porno orgazmy wiążą się najczęściej z dzikimi odgłosami rozkoszy. Rzeczywiście, wiele osób podczas miłosnych uniesień reaguje bardzo głośno, ale… nie zawsze. Czasem zbyt intensywne pojękiwanie może być raczej objawem udawanej, a nie prawdziwej rozkoszy. Wiele osób swoje orgazmy przeżywa po cichu, jedynie intensywniej oddychając. I wcale nie oznacza to, że są one mniej intensywne!
Nie wszystkie kobiety lubią seks analny
Mimo że dzisiaj zabawy z tylnym wejściem są znacznie powszechniejsze niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu, dla wielu osób ta sfera ciała jest nadal swego rodzaju tabu. Z badań prowadzonych przez prof. Izdebskiego wynika, że tę formę seksu uprawia jedynie… 4% mężczyzn i 2% kobiet. Jeśli więc partner / partnerka nie chce spróbować – nie ma w tym nic dziwnego. I co najważniejsze: wcale nie musi Cię to kręcić, mimo że w pornosach to codzienność!
BDSM i bondage nie zawsze podniecają
Choć z badań przeprowadzonych przez Durex wynika, że ok. 14% Polek i Polaków chciałoby spróbować zdominować partnera, a popularność książek i filmów z serii „50 twarzy Grey’a” sięga zenitu – nie każdego kręcą takie klimaty. Wręcz przeciwnie – wiązanie czy zakuwanie w kajdanki, choć wydaje się pobudzające, może wywoływać strach i przerażenie zamiast przyjemności. Zanim więc wykorzystasz tego typu gadżety w sypialni, upewnij się, że osoba, z którą chcesz je przetestować również chce z nich skorzystać.
Ejakulacja na twarz? Niekoniecznie
Wiele filmów dla dorosłych kończy się sceną, w której mężczyzna „kończy” na ciele partnerki – np. na jej piersiach, brzuchu, plecach czy na twarzy. A jak jest w rzeczywistości? To niekoniecznie tak podniecające, jak może się wydawać. Wręcz przeciwnie – wiele osób może to uznać za obrzydliwe. Poza tym, sama sperma może dostać się np. do oczu kochanki, wywołując nieprzyjemne pieczenie. Mało podniecające, prawda?
Wniosek? W łóżku wszystko jest dozwolone, pod warunkiem, że obie strony chcą tego spróbować. I najważniejsze: w każdej chwili możesz przerwać zabawę inspirowaną sceną z pornosa, jeżeli uznasz, że wcale nie jest tak przyjemna jak w filmie! Osobom chcącym urozmaicić swoje życie erotyczne na początek polecamy wypróbować bardziej konwencjonalne zabawki (sprawdź akcesoria erotyczne na SexownySklep.pl) zamiast szukać pikanterii w zabawach, które niekoniecznie muszą być komfortowe dla obu stron.
____
Materiał powstał przy współpracy z SexownySklep.pl