Idę na wybory za tydzień, a Ty? Mam nadzieję, że tak. Jeśli jednak zastanawiasz się, czy się wybrać, czy gotować obiad, piec ciasto i oglądać film, powiem Ci co zrobić: Chodź ze mną Kobieto!
Idź Kochana na wybory i weź koniecznie ze sobą swoje dzieci, a przede wszystkim weź swoją córkę.
Nie po to przecież, nasze praprababcie walczyły
o równe prawa kobiet. Byś teraz oddała swoje prawo innym. Byś oddała swoje prawo do decydowania o sobie i swoich bliskich. Byś sama zepchnęła się do roli wyrobnicy, niewolnicy, bez woli, bez własnego zdania, bez praw. Która jak ryby – głosu nie ma.
Dlaczego to takie ważne, żebyś poszła głosować?
Bo to jedna okazja na kilka lat, byś wyraźnie powiedziała, w jakim kraju chcesz żyć i wychowywać swoje dzieci (jeśli je masz oczywiście). To moment, w którym możesz zadecydować o swoim losie i o tym jak chcesz być traktowana. To nieprawda, że twój głos nie ma znaczenia. Ma znaczenie. I ma znaczenie brak twojego głosu. Bo ktoś inny, ktoś, kto ma zupełnie inne poglądy, nie szanuje kobiet, a np. kocha przemoc i nienawiść – pójdzie, zagłosuje i wybierze Ci prezydenta. Tego chcesz?
Mam nadzieję, że Cię namówiłam i masz mocne postanowienie, że zagłosujesz. Tylko na kogo? Może zadajesz sobie takie pytanie. I tu Cię zmartwię, bo nie podpowiem. Każda z nas ma trochę inny system wartości, trochę inne poglądy, więc mój kandydat nie musi być twoim kandydatem. Chciałabym jednak powiedzieć Ci na czym opieram swój wybór. Może to ułatwi Ci zadanie.
Jestem wolnym człowiekiem
I dlatego, chcę zagłosować na człowieka, który mi tę wolność zagwarantuje. Wolność poglądów, wolność słowa, wolność wyboru, wolność decydowania o swoim ciele i o swoich dzieciach.
Akceptuję odmienność,
więc po drodze będzie mi z prezydentem, który także jest akceptujący. Specjalnie nie używam słowa tolerancyjny. Samo słowo tolerancja ustawia nas po stronie „tych prawidłowych”, a osoby odmienne od nas jako tych złych, niewartościowych, gorszych. Wybiorę więc prezydenta akceptującego. Akceptującego inne, niż jego orientacje seksualne, inny kolor skóry, inną wiarę, inną narodowość. Jestem przeciwna nienawiści, szczuciu jednego obywatela na drugiego z powodu odmienności. Czy to, że ktoś jest np homoseksualny, sprawia że ja heteroseksualna, mam się go obawiać? Jest złym sąsiadem? Jest agresywny, kradnie? Zgorszy moje dziecko? Sprawi, że zacznie gwałcić w dorosłym życiu? Nie. Mój sąsiad jest moim sąsiadem i nic mi do tego, kogo kocha.
Jestem za to przeciwna pedofilii, a pedofilia nie to samo, co homoseksualizm, chociaż popularnie na mężczyzn homoseksualnych mówi się” pedały”. ” Pedał” to nie samo, co pedofil. Jest różnica.
Jestem przeciwna hipokryzji i wykorzystywaniu Kościoła w polityce
Rozumiem, że wiara jest sprawą bardzo ważną, a może najważniejszą dla wielu z nas. Jednak uważam, że Kościół Katolicki powinien być traktowany, jak każdy inny w naszym kraju. Każdy kto chce uczestniczyć w jego życiu, może w nim uczestniczyć bez ograniczeń w obrębie Kościoła. Nie wydaje mi się właściwym, aby Kościół miał odrębne prawa, dzięki którym może ukrywać bezkarnie pedofilów (a oni to naprawdę są niebezpieczni). Był finansowany przez Państwo i przez Państwo wykorzystywany do uprawiania polityki. Żaden kościół, nie powinien być finansowany przez Państwo w moim odczuciu. Jeśli deklarujesz się jako wyznawca danej wiary – utrzymuj swój kościół. Wiara to coś bardzo osobistego, prywatnego. I niech taka zostanie. Dlatego przed głosowaniem sprawdzę, czy mój prezydent, będzie popierał łączenie państwa i kościoła, czy będzie posługiwał się Kościołem, by wpływać na ludzi, ich poglądy i wybory.
Jestem za praworządnością i trójpodziałem władzy
Ponieważ tylko trójpodział władzy ma szansę zmniejszyć nadużycia władz, oraz dać poczucie bezpieczeństwa obywatelom, w mojej ocenie. Niezależny od rządu, partii, prezesa, większości sejmowej – prezydent, demokratyczny parlament i niezależne sądy, które nie są w rękach żadnej z partii. Tylko, gdy te trzy organy są niezależne od siebie, mogą się wzajemnie kontrolować i ograniczać, a nawet nie dopuszczać do nadużyć.
W tej chwili wszystkie trzy organy władzy są w jednych rękach. Obywatel nie ma gdzie się zwrócić, jeśli spotyka się z agresją, nadużyciami i niesprawiedliwością osób powiązanych z rządzącą partią. Nie mogę więc zagłosować na osobę, która na to pozwala.
Bardzo mną wstrząsnęła sprawa szykanowanych przez policję studentów pewnej uczelni, którzy śmieli poskarżyć się na panią profesor o jedynym słusznym rodowodzie partyjnym. Nie chcę takich szykan dla moich dzieci.
Jestem za równością praw kobiet i mężczyzn
Pozornie te prawa są równe. Jednak przyjrzyj się dokładnie, czy tak jest na pewno. Czy mamy równe szanse zawodowe? Czy zarabiamy tyle, co mężczyźni na tych samych stanowiskach? Czy jesteśmy tak samo traktowane, przy przyjmowaniu nas do pracy? Czy mamy łatwy dostęp do bezpłatnych żłobków i przedszkoli, abyśmy mogły spokojnie pracować? To w sferze zawodowej.
A poza pracą. Czy jesteśmy chronione od przemocy domowej? Czy jesteśmy pod specjalną opieką, gdy doświadczymy przemocy i gwałtu?
Chcę prezydenta, który będzie stał za mną murem., którego koledzy nie biją swoich żon i nie wygłaszają szowinistycznych tyrad.
Jestem uczciwym człowiekiem
I takiego chcę prezydenta. Wiem, że o uczciwość w polityce trudno. Jednak kłamanie w żywe oczy, czy manipulowanie budzi we mnie odrazę. Wybierając na pewno nie wybiorę prezydenta kłamiącego i szkalującego innych.
Brzydzi mnie kradzież i niegospodarność. Dlatego nie poprę prezydenta, który kryje kolesi, niszczących spółki skarbu państwa, przyznających sobie monstrualne premie, czy trwoniących nasze – podatników pieniądze. O tym dużo by pisać, bo czasem płakać mi się chce, jak widzę ile pieniędzy jest przepuszczanych, a które by się przydały w służbie zdrowia, oświacie, wspieraniu niepełnosprawnych. Dlatego zagłosuję na prezydenta, który będzie przeciw niegospodarności, który będzie z innej opcji politycznej, niż ta rządząca, by mógł powstrzymywać niegospodarne działania.
Jestem przedsiębiorcza i pracowita
Dlatego boli mnie wspieranie nierobów. Mam szacunek do osób, które chwilowo są bezrobotne. Każdy może w życiu się potknąć. Sama byłam bezrobotna przez jakiś czas. Jednak nadmierne wspieranie finansowe powoduje niechęć do pracy. Nie zgadzam się otrzymywać żuli, meneli, którzy śmieją się ze mnie i z Państwa, że ich utrzymujemy. Jak się dobrze zakręcić, to z zasiłków, 500+, dopłat różnego rodzaju, można całkiem dobrze żyć. Na czyj koszt? Na koszt tych co pracują.
Chcę prezydenta, który będzie wspierał przedsiębiorczość i pracowitość. Proponował ustawy pozwalające się rozwijać. A zaoszczędzone przez państwo pieniądze przeznaczy na naprawdę potrzebujących: samotne matki, samotnych ojców, osoby niepełnosprawne, emerytów.
Jestem Polką i mieszkanką Europy
Jestem szczęśliwa, że jestem traktowana na Świecie jak każda inna Europejka. Pamiętam czasy, gdy wyjeżdżając za granicę czułam się jak człowiek gorszego sortu. Byłam o niebo biedniejsza, musiałam wszędzie legitymować się paszportem, wyrabiać wizy, stałam w innej – makabrycznie długiej kolejce na przejściach granicznych i na lotniskach, podczas gdy Europejczycy, przechodzili z uśmiechem na ustach nie czekając ani chwili. Nie wyobrażam sobie, by te czasy wróciły.
Widzę, ile dobrego się dzieje, dzięki współpracy z Unią. Autostrady, place zabaw, piękniejące miasta, wielkie maszyny rolnicze na polach, nowe firmy. Jeśli ktoś nie żył w komunizmie i w odseparowanej od Świata Polsce, może tego nie doceniać. Ja doceniam bardzo. I zagłosuję na kandydata, który nie dopuści do powrotu separacji naszego kraju.
Strasznie się rozpisałam, wiem. Jednak bardzo mi zależy, żebyś zwróciła na pewne rzeczy uwagę. Oglądając TVP widzimy Polskę miodem i mlekiem płynącą. Propaganda sukcesu, niczym za Gierka sączy się w nasze uszy. Jednak nie ma to wiele wspólnego z prawdą niestety.
Idź Kochana na wybory. Zobacz, co oferują kandydaci i czy są wiarygodni. Zastanów się, czy chcesz znowu żyć w komunizmie. Czy chcesz, by ktoś decydował za Ciebie? By twój kraj biedniał i się zadłużał? Czy chcesz by nienawiść wsiąkała coraz bardziej i bardziej w głąb naszego społeczeństwa? Czy chcesz, by łamano twoje prawa, a agresja wyłaniała się z każdego zaułka? Ja nie chcę. Dlatego będę głosowała.