Fala wysokich temperatur zalała Polskę. Jest tak strasznie gorąco, że trudno po prostu być, a co dopiero przemieszczać się po mieście, czy pracować. No ale co zrobić. Żyć trzeba i w miarę sprawnie funkcjonować. Chciałabym więc Wam przedstawić swoje sprawdzone sposoby na przetrwanie upałów. Większość jest pewnie dla Was oczywista, ale może się komuś to przyda.
Piję dużo wody
Wodę w ilości ok 1.5-2 litry należy pić codziennie. Jednak przy wysokich temperaturach pamiętajmy, że nasz organizm się poci i wytraca wodę. Trzeba więc zwiększyć ilość jej spożycia. Sygnałem, że pijemy za mało, jest zmniejszone oddawanie moczu. Nośny więc buteleczkę zawsze przy sobie. Dobrze sprawdza się też termos, który utrzyma niską temperaturę wody.
Wzbogacam wodę elektrolitami, magnezem i witaminami
Mało kto pamięta, że wraz z potem uciekają z naszego organizmu cenne substancje. Dlatego ważne jest, by te substancje uzupełniać. Dość dużo ostatnio przebywam w upalnym klimacie i muszę powiedzieć, że przestrzeganie picia wody i uzupełniania elektrolitów, magnezu i witamin ma kluczowe znaczenie. Szczególnie dla osób z naszej strefy klimatycznej, które nie są przystosowane do wysokich temperatur. Brak wody i substancji odżywczych często skutkuje omdleniami i utratą przytomności. Wielokrotnie byłam świadkiem takich wypadków, Polaków w ciepłych krajach.
Noszę wachlarz i go używam
To nie wstyd. Nie zawsze możemy przebywać w klimatyzowanym pomieszczeniu. Dlatego wachlarz na pewno się przyda. Jest niewielki, lekki i składany. Nie zajmuje dużo miejsca, a na prawdę przynosi ulgę.
Ubieram się w przewiewną odzież z naturalnych tkanin
Starajmy się unikać sztucznych, nieprzepuszczających powietrza tkanin i dzianin. Nasze ciało niewietrzone będzie się jeszcze bardziej pociło, co nie jest mile ani dla nas, ani naszego otoczenia. A poza tym trudno je będzie ochłodzić. Naturalne tkaniny przepuszczają powietrze, czyli mówiąc potocznie oddychają wraz z nami.
Chowam się do cienia
Oczywiście w miarę możliwości unikajmy przebywania w pełnym słońcu. Wystawienie sie na działanie bezpośrednie promieni słonecznych nas zwyczajnie osłabia i nie dość, że może spowodować poparzenie skóry, to możemy doznać udaru słonecznego. Jeśli nie możemy słońca uniknąć załóżmy kapelusz, czapkę lub chustę na głowę i zabezpieczmy nasze ciało przed poparzeniem odpowiednimi kremami z filtrem. Dbajmy też o nasze oczy. Ostre słońce źle wpływa na nasz wzrok, postarajmy zatem zaopatrzyć się w okulary przeciwsłoneczne, najlepiej z filtrem UV.
Woda w sprayu
Jeden z moich ulubionych środków ratunkowych na upały. Wodę w sprayu kupicie w wielu aptekach. Uważajcie na cenę. Aby się ochłodzić nie potrzebujecie drogiej, firmowej wody kosmetycznej. Wystarczy taka za 8 zł. Niestety ta ze zdjęcia jak zauważyłam występuje w aptekach sezonowo, ale poszukajcie może znajdziecie. Chłodzi natychmiastowo i nie musicie szukać, często już ustawianych, pryszniców ulicznych. Jeśli nie macie tego luksusu dobrym patentem jest również, zmoczenie chusteczki lub małego ręcznika i położenie na kark. Przynosi przynajmniej chwilową ulgę w cierpieniu.
Chłodny prysznic
Zmywa pot, ale też pomaga wychłodzić organizm. Aby nie przeżyć szoku termicznego proponuję zacząć od wody ciepłej i stopniowo przechodzić do chłodniejszej. Raczej też odradzam używania całkiem lodowatej, bo szok nasz organizm może przeżyć również przy wyjściu spod prysznica.
To były moje sposoby na przetrwanie upałów. Jeśli macie jakieś swoje wypróbowane tricki na przeżycie w wysokich temperaturach – piszcie. Wspólnie damy radę!
A na koniec szczypta humoru – to tez pomaga 🙂