W tym roku postanowiłam zorganizować urodziny w restauracji. Możesz się oburzyć, że w tych czasach chce mi się jakieś imprezy organizować. Ja jednak uważam, że trzeba starać się normalnie żyć i ważne chwile należy celebrować z rodziną, nawet w niesprzyjających okolicznościach. Zawsze to okazja do pobycia razem, spotkania i cieszenia się rodzinną wspólnotą.
W domu, czy w restauracji?
Może, gdybym miała dom z dużym salonem, lub jeszcze lepiej ogród, zaprosiłabym gości do domu. Może, aby w dzień własnych urodzin się nie napracować, wyjątkowo zamówiłabym katering. Nawet myślę, że to świetny pomysł choć z tego, co się orientowałam, nie jest to opcja dużo tańsza, niż spotkanie w restauracji. Katering na pewno ma tę zaletę, że możesz swobodnie posiedzieć z rodziną bez większych ograniczeń czasowych, w domowych warunkach, gdzie każdy czuje się dużo swobodniej, niż restauracji.
Ponieważ jednak nie dysponuję powierzchnią, na tyle dużą by posadzić na raz przy stole wszystkie ważne dla mnie osoby, wybór padł na restaurację, tudzież salę zajmującą się organizowaniem imprez.
Jak zaczęłam poszukiwania odpowiedniej restauracji
Poszukiwania zaczęłam od przewertowania na FB grup dla mam z mojego miasta. Na jednej grupie zadałam wprost pytanie o restaurację godną polecenia. Na innych poszukałam odpowiednich postów. Wypisałam sobie wszystkie restauracje i sale posiadające opinie z fajnym uzasadnieniem i które wydawały się wiarygodne. Klika miejsc się powtarzało. Postanowiłam więc zwrócić uwagę głównie na nie.
Lokalizacja
Krąg poszukiwań zawęziłam do lokali z dobrym dojazdem. Sale oddalone od centrum, czy od osiedli mieszkaniowych są z reguły tańsze od swoich odpowiedników. Jednak warto trochę poszukać, aby pogodzić cenę z dobrą lokalizacją. Pomyślałam, że poczęstuję moich gości lampką wina. Zmotoryzowani nie będą więc mogli przyjechać własnymi pojazdami. Nie chciałam ich narażać na kłopot i dodatkowe koszty związane z dojazdem. Chciałam też, aby osoby bez własnych samochodów nie musiały się martwić o dojazd. Dlatego szukając restauracji sprawdziłam, czy można do niej wygodnie dojechać transportem publicznym. Może to drobiazg, ale taki ukłon w stronę gości, by nie ponosili dodatkowych kosztów i mieli łatwość pojawienia się na mojej imprezie, wydał mi się istotny.
Porównanie ofert
Po wytypowaniu pewnej ilości restauracji pod względem lokalizacji, popatrzyłam na strony internetowe, tudzież profile na mediach społecznościowych. Ważne dla mnie było, aby to było miejsce przyjemne, a dania podane w sposób estetyczny. Szanując moich gości nie chciałam zapraszać ich do zapyziałej dziury. W końcu mieliśmy świętować ważną dla mnie datę.
Na stronach większości restauracji widnieje oferta. Nie poprzestałam jednak na zapoznaniu się z ofertami. Złapałam za słuchawkę i podzwoniłam po restauracjach, aby zweryfikować informacje ze stron.
Alkohol
Powiem Ci, że warto dopytać dokładnie o podejście restauracji do kwestii alkoholu. Oferty są często konstruowane tak, by wydawały się jak najtańsza, ale w trakcie rozmowy okazuje się, że wiele punktów nie jest w ofercie ujęte, a one dodatkowo kosztują. Np. na stronie czytałam, że można wnieść własny alkohol. Myślisz sobie „super”, zawsze taniej. A okazuje się, że owszem alkohol własny możesz mieć, ale restauracja życzy sobie tzw. „opłaty korkowej”, czyli zapłaty za zgodę na wniesienie tegoż do lokalu. „Korkowe” w restauracjach, które obdzwoniłam wynosiły od 20 do 150 zł. Płacenie korkowego, przy mojej rodzinie, która wypiła dosłownie po lampce wina i lampce szampana, było zupełnie nieopłacalne. Choć pewnie przy większych ilościach, mocnego alkoholu wyglądałoby to inaczej. Trzeba by było to przeliczyć. Jednakże były też miejsca, które nie widziały żadnych przeszkód dla własnego alkoholu, a także miejsca, które wymagały zakupu alkoholu na miejscu. Ja wybrałam miejsce, w którym właścicielom nie przeszkadzało kilka butelek wina na naszym stole.
Ciasta, tort, napoje
Podobnie jest z ciastami i tortem. Część placówek oferuje ciasta w menu. W części restauracji ciasta nie były ujęte w ofercie. Przy czym w rozmowie dowiadywałam się, że nie mogę przynieść swojego ciasta, a cena porcji ciasta to ok 20 zł na osobę. Restauracje, które zgadzają się na wniesienie własnego ciasta mogą prosić o okazanie dowodu zakupu. Tu wzgląd mają kwestie sanitarne.
Napoje typu herbata, kawa, woda są zazwyczaj wliczone w cenę, ale czasem w cenie są oferowane również soki. O napoje także warto dopytać.
Ilość gości i czas trwania imprezy
Gdy chcesz zorganizować imprezę musisz także dopytać, jakie minimum gości restauracja przyjmuje. Jeśli tego nie zrobisz, a zaprosisz mniej gości, niż życzy sobie restauracja, będziesz musiała dopłacić do brakującej ilości talerzyków.
Dopytaj również, czy będziecie dzielić salę, z innymi gośćmi restauracji, jeśli ma to dla Ciebie znaczenie.
Na tego typu imprezy zazwyczaj restauratorzy ustalają limity czasowe. Większość obdzwonionych przeze mnie miejsc uzależniała czas pobytu, od menu. Na przykład sam dwudaniowy obiad i deser to 3 godziny. Jeśli zdecydujesz się na menu z zakąskami, ale bez ciast, wydłużysz czas do 4 godzin. Biorąc opcję obiad, zakąski i ciasta możesz zaprosić gości na 5 godzinne spotkanie. Oczywiście dłuższe imprezy także są możliwe, ale wymagają kolejnych rozszerzeń w menu, lub dodatkowych ustaleń. Tutaj musisz po prostu dobrze dopytać i poznać zasady panujące w restauracji, ewentualnie ponegocjować.
Zaskoczeniem było dla mnie także podejście restauratorów do muzyki. Niektórzy oczekiwali dość wysokiej opłaty za sam fakt, że w tle będzie sobie coś szemrało. No, ale rozumiem, że muzyka jest obarczona licencjami i właściciele restauracji mogą się obawiać kar za odtwarzanie muzyki podczas imprezy.
Jak widzisz, pułapek (a przynajmniej cenowych) przy wyborze restauracji na rodzinną imprezę jest kilka. Zwróciłam Ci uwagę na nie, ponieważ bez konkretnych ustaleń możesz się zdziwić płacąc rachunek. Opisywałam swoje poszukiwania poza sezonem komunijnym, nie biorąc pod uwagę także imprez całonocnych, z tańcami itp. Myślę, że tego typu imprezy, to temat to kolejny wpis i zupełnie inny zakres cenowy.