Mydło potasowe o konsystencji jest już praktycznie niedostępne w sklepach i drogeriach. A szkoda, ponieważ to mydło o konsystencji pasty, mazidła – posiada wiele właściwości kosmetycznych i leczniczych. Doskonale też sprawdza się jako środek czystości w domu. Czasem można je kupić w eko – drogeriach i przez internet. Ja natomiast namawiam Cię, byś szare mydło zrobiła sobie sama.
O właściwościach mydła potasowego pisałam w poście Szare mydło potasowe -właściwości i zastosowanie , więc pozwolisz, że nie będę się rozpisywała, dlaczego warto takie mydło posiadać w domu.
Dzisiaj chciałabym skupić się na samym procesie produkcji.
Nie będę więc opisywała dlaczego, co i jak. Po prostu uwierz mi na słowo, że jak zastosujesz się do przepisu, to mydło wyjdzie. Jest to najprostsze i najbardziej podstawowe mydło potasowe. Możesz je też wykonać z innych tłuszczy, czy dodawać dodatki wzbogacające jego właściwości. Ale to nie jest wiedza na tak krótki wpis. Pewnie niedługo napiszę nieco o dodatkach zarówno tych barwiących, jak i zapachowych, czy pielęgnujących. Dokładniejszą wiedzę, przekazuję też na moich warsztatach mydlanych.
Jednak zanim zaczniemy robić mydło potasowe, chcę Cię uprzedzić, że używany do jego produkcji wodorotlenek potasu, jest silną substancją zasadową, a co za tym idzie niebezpieczną, jeśli nie postępujemy z nią ostrożnie. Dlatego proszę przeczytaj uważnie poniższy akapit.
Zasady bezpieczeństwa
- Mydło wykonuj w dobrze wentylowanym pomieszczeniu (w kontakcie z wodą wodorotlenek potasu wydziela żrące opary).
- Na czas robienia mydła zapewnij sobie spokojne miejsce do pracy bez dzieci, zwierząt domowych i innych kręcących się koło Ciebie domowników
- Zawsze miej na sobie gogle (ja kupiłam sobie w sklepie budowlanym), rękawiczki i bluzkę z długim rękawem
- Miej w pogotowiu ocet, który jako kwas, zneutralizuje działanie wodorotlenku potasu. Jeśli na Ciebie, lub na cokolwiek kapnie ług, lub płynne mydło – natychmiast polej to miejsce i zneutralizuj je octem spirytusowym – nie wodą.
- Dobrze zorganizuj sobie miejsce pracy tak, aby wszystko było pod ręką, a jednocześnie abyś niczego nie potrąciła, wywróciła itp
- Po zakończonej pracy przetrzyj octem wszystkie używane akcesoria, blaty itp. To bardzo ważne, by wodorotlenek nie pozostał niezneutralizowany.
- Ręcznik papierowy i inne odpady wyrzuć do śmieci mieszanych, nigdy do recyclingu
Przybory i akcesoria
- Gogle, fartuch, rękawiczki
- Waga z dokładnością do 1 grama – tutaj każdy gram ma znaczenie (kupisz bez trudu np waga jubilerska, pocztowa)
- 3 naczynia ze szkła (odpornego na wysokie temperatury), lub plastiku, albo stali nierdzewnej: 2 mniejsze i jedno duże do mieszania tłuszczy z ługiem.
- Garnek z tzw. kąpielą wodną
- Termometr – taki jak do piekarnika (ze szpikulcem)
- Słoiki na gotowe mydło
- Szpatułka silikonowa (taką do ciasta – do wyjmowania mydła z naczynia)
- Blender (ja mam osobny blender, ale możesz użyć domowego, tylko wtedy koniecznie pamiętaj o zneutralizowaniu KOH octem spirytusowym i dokładnym umyciu – o sprzątaniu po mydleniu piszę poniżej)
- Ręcznik papierowy
- Ocet spirytusowy – bardzo ważna pozycja- neutralizuje KOH
- Ewentualne dodatki
Składniki
Pamiętaj o bardzo dokładnym odmierzaniu składników. Tutaj każdy gram ma znaczenie.
- wodorotlenek potasu KOH – 198 g (ja kupuję na Allegro)
- woda destylowana -320 g (kupisz na każdej stacji benzynowej)
- olej kokosowy – 300 g
- oliwa z wytłoczyn oliwek – 700 g (wbrew pozorom lepsza od zwykłej oliwy, lepiej się pieni i szybciej zmydla)
- ewentualne dodatki
Wykonanie
- Do dużego naczynia odmierz dokładnie oliwę i olej kokosowy
- Włóż naczynie z olejami do garnka z kąpielą wodną i podgrzewaj aż do rozpuszczenia oleju kokosowego (ok 50 st C)
- Załóż gogle i rękawiczki
- W małym szklanym naczyniu odmierz dokładnie KOH
- W większym naczyniu odmierz wodę destylowaną
- Wsyp KOH do wody (nigdy na odwrót!) i mieszaj do całkowitego rozpuszczenia wodorotlenku. UWAGA! jest to bardzo silna reakcja chemiczna wydzielająca dużo ciepła (podgrzewa się do 90 st C, albo i więcej), uważaj aby się nie poparzyć, nie wdychaj oparów!
- Naczynie z olejami wyjmij z kąpieli wodnej, włóż blender (nie uruchamiaj)
- Wlej cały ług (rozpuszczony wodorotlenek w wodzie) do olei i zacznij blendowanie
- Blenduj ok 3-4 minut
- Gdy mydło lekko zgęstnieje i nabierze konsystencji nie do końca ściętej galaretki, przykrywamy je odstawiamy w ciepłe miejsce (np na kaloryfer) na 3-5 godzin. Takie mydło jest gotowe do użytku po około tygodniu (nie wcześniej, tyle czasu trwa zmydlanie i neutralizacja KOH)
- Dla przyspieszenia zmydlania można wstawić mydło do piekarnika nagrzanego do 70 st. na ok 7 godzin. W tym przypadku mydło powinno być gotowe do użycia już po jednej dobie.
- W obydwu przypadkach mydło należy przez pierwsze godziny co jakiś czas przemieszać, by się nie rozwarstwiło.
Gotowe mydło przekładamy do słoików i zakręcamy. Jest to też najlepszy moment na dodanie dodatków. Olejki eteryczne wcześniej dodane, z racji wysokiej temperatury stracą swój zapach. Ja robię tak, że do kliku słoiczków wkładam dodatki pielęgnujące (np zioła) i czekam kilka tygodni, by ich właściwości dobrze przeniknęły do mydła. Zostawiam też sobie „czyste” mydło bez dodatków. Takie mydło mogę szybko przekształcić w maseczkę dodając owoce, aloes, miód, glinkę itp, lub peeling dodając np. zmielone ziarna kawy, czy cukier. Z mydła potasowego robię też sobie mydło w płynie, rozwadniając je nieco.
Mam nadzieję, że ten wpis zainspirował Cię do rozpoczęcia przygody z mydłem i jest tylko początkiem własnych poszukiwać i eksperymentów.