Jazda na rowerze to nie tylko letnia przyjemność! W tym roku postanowiłam, że będę pedałować jak najdłużej, dopóki nie spadnie pierwszy śnieg ( na jazdę po śniegu jeszcze nie jestem gotowa, ale kto wie?). Do tej pory mocno się broniłam przed jazdą jesienią, w obawie o przemarznięcie i niewygody. Jakże się myliłam!
Jesień to cudowna pora na rower, choć wymaga trochę innego podejścia niż latem. Dziś podzielę się kilkoma radami, jak przygotować się do jazdy w chłodniejsze dni, oraz opowiem, dlaczego jesienna jazda na rowerze jest świetna nie tylko dla zdrowia, ale i dla portfela.
Jak się przygotować do jesiennej jazdy na rowerze?
Przede wszystkim warto zadbać o odpowiednie ubranie. Chociaż temperatura spada, to ruch sprawia, że szybko się rozgrzewamy. Ja zawsze ubieram się na cebulkę – lekka kurtka, coś ciepłego pod spodem, a do tego rękawiczki. Ręce marzną najszybciej, więc dobry pomysł to ciepłe rękawiczki i ewentualnie szalik, który można łatwo zdjąć, jeśli zrobi się za ciepło. Kiedy zaczyna padać, peleryna rowerowa lub nieprzemakalna kurtka to must-have. No i oczywiście, warto sprawdzić, czy oświetlenie roweru działa, bo jesienne dni szybko robią się ciemne.
Nie zapominaj też o błotnikach! Jesienna aura bywa kapryśna, a mokre spodnie od błota to nic przyjemnego. Błotniki mogą uratować Twój strój przed przemoczeniem. Jeśli planujesz jeździć, nawet gdy pogoda nie sprzyja, dobrym pomysłem są też wodoodporne buty lub ochraniacze na buty.
Dlaczego warto jeździć na rowerze jesienią?
Dla zdrowia – Rower to doskonały sposób na ruch, nawet gdy pogoda nie jest idealna. Jazda na rowerze to świetne ćwiczenie dla całego ciała, szczególnie dla nóg i serca. Kiedy powietrze jest chłodniejsze, organizm musi się bardziej wysilić, żeby się rozgrzać, co może być dodatkowym plusem! Wystarczy pół godziny dziennie, by poprawić kondycję i wzmocnić odporność. Po takim jesiennym wypadzie czuję się znacznie lepiej – więcej energii, lepszy nastrój, a i świeże powietrze działa cuda.
Dla psychiki – Jesień to czas, kiedy dni stają się krótsze i łatwo popaść w przygnębienie. Dla mnie jazda na rowerze jest pewnego rodzaju terapią. Nawet krótka przejażdżka pomaga mi oderwać się od codziennych spraw, wyciszyć myśli i nabrać dystansu. Jesienne krajobrazy, te wszystkie kolorowe liście – to wszystko sprawia, że czuję się bardziej zrelaksowana. I to uczucie niezależności! Kiedy jadę na rowerze, nie muszę czekać na tramwaj ani stać w korku, jak to bywa w przypadku jazdy samochodem. Mam pełną kontrolę nad tym, jak szybko dotrę na miejsce.
Rower a oszczędności
Jesienna jazda na rowerze to też korzyści dla portfela. Rower to najtańszy środek transportu – nie trzeba tankować, płacić za bilety, ani stresować się rosnącymi kosztami paliwa. W dużym mieście, gdzie często korki są normą, rower pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze. Sama odkryłam, że dzięki rowerowi oszczędzam na drobnych, codziennych przejazdach, a jednocześnie robię coś dla zdrowia. W dodatku, nie martwię się o miejsca parkingowe ani o opłaty za parkowanie, co jest kolejnym plusem.
Jazda na rowerze to wolność
Rower daje mi poczucie niezależności – mogę w każdej chwili wsiąść i jechać, gdzie chcę, nie muszę trzymać się rozkładu jazdy tramwajów ani martwić się o uliczne korki. Co więcej, jesienna jazda na rowerze daje mi wyjątkową przyjemność – jest w niej coś magicznego. W ciszy, wśród kolorowych liści, jadąc przez park, czuję, że jestem bliżej natury i bardziej w harmonii ze sobą. To mój sposób na ładowanie baterii. Gdy docieram rowerem do pracy, od razu bardziej mi się chce pracować i mam więcej uśmiechu dla moich klientów.
Czy warto jeździć na rowerze jesienią? Zdecydowanie tak!
Jazda na rowerze jesienią to coś więcej niż tylko forma transportu. To zdrowie, lepsze samopoczucie, oszczędność i wolność. Nie ma nic lepszego, niż wyruszyć na rower i cieszyć się świeżym powietrzem, nawet gdy dni stają się chłodniejsze. W tym roku staram się maksymalnie wydłużyć czas, w którym korzystam z roweru, i zamierzam jeździć aż do momentu, kiedy spadnie pierwszy śnieg. A Ty? Może spróbujesz przedłużyć swój rowerowy sezon?