Przepiękna wyspa gdzieś na Morzu Śródziemnym. Daleko od mojej codzienności w domu z nastolatkami.Wybrałam się na spacer do uroczego, klimatycznego portu jakich wiele można znaleźć na wyspach. Właśnie zaczęła się śródziemnomorska wiosna, delikatna i słoneczna. Lekka bryza muska moje włosy. Wystawiam twarz do słońca i obserwuję jak z oddali zbliża się piękny stary jacht. Teraz takie jachty to rzadkość. Drewniany, z duszą. Pewnie przeżył niejeden sztorm. Zrzuca białe żagle i powoli zbliża się do nabrzeża. Załoga porusza się na nim w skupieniu rozumiejąc się bez słów. Jeden z załogantów wyskakuje na brzeg z cumami. Obraca się w moją stronę i szeroko się uśmiecha.
Już cumy nieważne. Już do mnie zmierza rozkładając szeroko ręce. Patrzę z niedowierzaniem, oglądam się za siebie. Czy to na pewno do mnie? Przecież to… Tak! To Sting! Prawie biegnie „Jutka! Nareszcie! Tak się stęskniłem!” Chwyta mnie czule w ramiona…
I zaczyna się poranek z nastolatkami
- Mamo! zawieziesz mnie do szkoły? Bo zaspałam.
- A Kasia?
- Ona idzie na dziewiątą.
tiaaa no i tyle z pięknego romansu…
Patrzę na zegarek 6:15, w sumie i tak miałam wstawać za 15 minut. Zaplanowałam sobie trochę prac domowych przed wyjściem do firmy. Ale nie pomogę dziecku? Zwlekam się więc z łóżka, o jak mi się nie chce…
- Kaśka wychodź z tej łazienki! Siedzisz tam już od godziny! – krzyczy młodsza latorośl (nie szkodzi, że mamy dwie łazienki, przecież potrzebna jest akurat ta)
- Zaraz, przecież się spieszę. Spokojnie. – odpowiada jej siostra i dalej niewzruszenie prostuje włosy
- No wychodź!!! – krzyczy Jagoda biegając po domu
- Zaraz…
- Kaśkaaaa! Zabiję Cię! MAMO! powiedz jej coś! – teraz już stoi pod drzwiami łazienki i puka w nie uparcie.
Kawa… gdzie jest kawa? O, tutaj. Ok. Napić się gorącej kawy. To najważniejsze. Potem jakoś pójdzie. Szklaneczka. Gdzie jest szklaneczka? Moja ulubiona do late… O, co tu taki bałagan? Wieczorem wychodziłam z kuchni i było czysto…
- MAMO! napisz mi kartkę do szkoły, że nie mogę ćwiczyć na wf-ie bo nie mogę. Sama widzisz, Kaśka mi zablokowała łazienkę i nie ogoliłam nóg. Nie mogę ćwiczyć z takimi nogami!
Nie słucham dalej. Dobrze, wypiszę tę kartkę, gdzie jest kartka? A długopis? Byłam pewna, że był w koszyczku na półeczce…
- MAMO! Napisałaś mi tę kartkę?!
- Nie mogę znaleźć długopisu
- Zaraz Ci znajdę… NO WYCHODŹ Z TEJ ŁAZIENKI! – drzwi się wreszcie otwierają, Jagoda znika w łazience, oczywiście nie podając mi długopisu. Idę więc go szukać sama.
Nastolatki nastolatkami, ale ja potrzebuję kawy
Kawa, potrzebuję kawy, najpierw umyję szklaneczkę. Ok, gotowa, teraz mleko… Gdzie jest mleko? W lodówce. Jest kartonik. Pusty… Muszę przynieść mleko ze spiżarni…
- JAGODA! Gdzie mój eyeliner?! Brałaś go? -Kasia zaczyna się denerwować
- Nie. -Jagoda odpowiada beztrosko i dalej kręci się przed lustrem, sprawdzając szczegóły garderoby i czy jej brzuch zbytnio nie wystaje
Słyszę gdzieś z dali, jak Kasia człapie do pokoju Jagody.
- JAGODA! Co robi mój eyeliner na podłodze w twoim pokoju?
- A sorry, zapomniałam, pożyczyłam go wczoraj.
- I zamknąć go też zapomniałaś! Wysechł! Jak mam się teraz umalować? MAMO, powiedz jej coś.
Mleko mam, kawkę mam, szklaneczkę mam. Zaraz będzie pyszna, gorąca kawa…
- Mamoo, zrobisz mi kanapkę do szkoły? Ja już nie zdążę.
Biorę się za robienie kanapki
- MAMO zrobisz mi też?
- Tak Kasiu
Ależ ta kawa pachnie…
- MAMO! Uprasujesz mi spódniczkę?
- Jasne.
Chociaż łyczek kawy…
- Mamooo, dobrze wyglądam?
- Pięknie
- Nie, grubo. I w ogóle to do siebie nie pasuje
- Nie prawda, ale skoro źle się w tym czujesz, to się przebierz
- Bluzkę mam pogniecioną. Wyprasujesz mi?
Jasne, że wyprasuję, gdzie ta kawa?
- KAŚKA POSPIESZ SIĘ BO SIĘ SPÓŹNIĘ DO SZKOŁY PRZEZ CIEBIE! MAMO ZARAZ WYCHODZIMY!
- Mamo napisałaś mi tę kartkę? – Dziecię patrzy z dezaprobatą. – W ogóle mnie nie wspierasz, chcesz żebym miała pałę z WF -u?
To za nieogolone nogi też można dostać jedynkę? Dobra, poszukam długopisu i napiszę tę kartkę… Gdzie ten długopis…?
- Mamo! Ty jeszcze nie ubrana?! Spóźnimy się przez Ciebie. – starsza latorośl kręci głową…
Ok. Kartka napisana. Ubieram się.
- Dajcie mi minutkę
Wpadam do łazienki, szybki prysznic, zęby, make-up? – nie, nie, już nie zdążę. Teraz się uczesać. A gdzie szczotka do włosów?
- Kasia brałaś moją szczotkę?
- A tak, już Ci ją daję.
- Mamoooo, możemy już iść?
- Kasiu gdzie moja szczotka?
Eh, najwyżej się nie uczeszę i tak chodzę potargana. Dwa szybkie ruchy ręką i będzie dobrze.
Znaleźć coś z nastolatkami
Jeszcze szybko coś na siebie wrzucić… Gdzie moja ulubiona koszula? Ta biała z koronką ? Jestem pewna, że ją wieszałam w szafie przedwczoraj. Nie ma. Zniknęła. Trudno. Założę inną. Gotowa. Efekt w lustrze nie powala, ale cóż, przecież się spieszymy do szkoły…
- Dziewczynki wychodzimy…
- Poczekaj mamo, bo jednak ta bluzka mi nie pasuje.
- Kaśka! Ja Cię zamorduję! Znów będę miała nieobecność na pierwszej lekcji przez ciebie!
- Spokojnie, tylko zmienię bluzkę…
- Wychodzimy kochane.
- MAMO, NIE MOGĘ ZNALEŹĆ KLUCZA, ZAMKNIESZ DOM?!
- Zamknę…
Zimna kawa, wypita szybkim haustem gdzieś pomiędzy myciem zębów, a prasowaniem bluzki dziecka. Kanapki do pracy nie zrobione, coś się kupi po drodze… Praca, którą zaplanowałam na rano przełożona na wieczór.
Przecież są rzeczy ważne i ważniejsze.
Nic nie szkodzi. W porcie czeka Sting…