Wreszcie pokazały się grzyby w lasach. Uwielbiam chodzenie na grzyby, a nawet obieranie i suszenie grzybów, gdy cały dom nimi pachnie. No i oczywiście kocham je później zajadać pod wszelkimi postaciami. Szczególnie lubię wigilijne (czemu w Wigilię one smakują inaczej?) pierogi z kapustą i grzybami. Ale i zupa grzybowa sprawia, że aż leci mi ślinka. Potem grzyby smażone w cieście naleśnikowym, farsz grzybowy do naleśników, sos grzybowy… Mmmm rozmarzyłam się…
No, ale żeby mieć takie fajne grzybki na zimę, trzeba je dobrze ususzyć.
Przyznam Wam się, że udało mi się kiedyś ususzyć grzybki wraz z larwami. Tzn, grzybki się ususzyły, a larwy pięknie rozmnożyły w bliżej nieokreślone robaczki, które jednak nie są zbyt apetyczne. Całe zapasy zostały wyrzucone i w amoku, tuż przed Wigilią szukaliśmy grzybów suszonych po sklepach. Dlatego ważne jest nie tylko suszenie, ale też odpowiednie
przygotowanie grzybów do suszenia
Aby uniknąć niespodzianek w postaci różnych żyjątek, tudzież pleśni trzeba przed suszeniem grzyby przygotować. I tu staranność, oraz cierpliwość są jak najbardziej wskazane.:
- Zaraz po zebraniu grzybów należy je dokładnie oczyścić, ale nie myć. Mycie może utrudnić suszenie, oraz spowodować wejście pleśni.
- Przy okazji czyszczenia grzybów sprawdź, czy są zdrowe, nierobaczywe, lub spleśniałe.
- Posegreguj grzyby. Małe grzybki możesz suszyć w całości. Większe przekrój wzdłuż razem z nóżką. Chyba, że będziesz grzyby suszyć na nitce/sznurku, wtedy jednak lepiej oddzielić nóżkę od kapelusza (poniżej napiszę dlaczego).
Ważne jest też to jakie grzyby suszymy,
ponieważ nie wszystkie grzyby nadają się do suszenia. Nie suszymy maślaków i innych grzybów a dużej zawartości wody. Dobrze za to suszą się grzyby o zwartej strukturze takie jak, podgrzybki, borowiki, koźlarze, kurki.
Możesz też ususzyć kanie. Ja ususzone kanie mielę na proszek i mam fajną, grzybową przyprawę do sosów i mięsa mielonego.
Sposoby suszenia grzybów
- Ponoć najprościej użyć suszarki. Ja takowej nie posiadam, więc pozwól, że nie będę się wypowiadała.
- Suszenie na nitce/sznurku – ten sposób praktykowałam na wszelkich wyjazdach, szczególnie na obozach harcerskich. Wystarczy nanizać grzyby na nitkę przy pomocy igły i zrobić z nich „korale”. Podpowiem tutaj, że warto dobierać na przemian kapelusze i nóżki. Będzie więcej przestrzeni pomiędzy poszczególnymi „koralikami” i szybciej grzyby wyschną. Grzyby nanizane na nitkę należy suszyć rozwieszone w pewnych odległościach od siebie, w przewiewnym, słonecznym miejscu, lub nad grzejnikiem.
- Możesz też rozłożyć grzyby na kratce (np na nieużywanym czasowo grillu), także w przewiewnym, nasłonecznionym miejscu. Grzyby co jakiś czas należy odwrócić, by równomiernie schły.
- Moja babcia suszyła grzyby rozłożone na papierze i ułożone na kaloryferze – jednak mało grzybów się tam mieściło. Grzyby co jakiś czas należy odwrócić, by równomiernie schły.
- Podobną metodą jest suszenie grzybów w piekarniku. Układamy grzyby na papierze na blasze i wkładamy do piekarnika ustawionego na 40-50 st C nie domykając drzwiczek . Jeśli mamy termoobieg, to super. Jego włączenie przyspieszy proces suszenia. Grzyby co jakiś czas należy odwrócić, by równomiernie schły. Nie warto podkręcać temperatury. Grzyby mogą się spalić, a nie o to nam przecież chodzi.
Dobrze wysuszone grzyby,
czyli nie przypalone, lekko elastyczne, ale na pewno suche. Takie grzyby łamią się, ale dopiero przy mocniejszym ich naciśnięciu.
Grzyby suszone przechowujemy
w suchych, szczelnych naczyniach (blaszana puszka, słoik, plastikowy pojemnik, drewniane pudełko). Przed użyciem, umyj naczynie, dobrze wysusz i sprawdź, czy na pewno jest suche. Umieść w nim grzyby, dodaj kilka liści laurowych (na odstraszenie moli spożywczych – ale nie za dużo, ponieważ grzyby mogą przejąć zapach liści), oraz kilka ziaren ryżu (ryż chłonie wilgoć) i dobrze zamknij, by nie miały dostępu powietrza. Jeśli grzyby przechowujesz w słoiku, zadbaj by słoik stał w zaciemnionym miejscu.
A później, wyciągamy grzybki, płuczemy, namaczamy i … robimy różne grzybowe pyszności. Mniam.