Pierwszy raz w życiu churros jadłam w Hiszpanii. Dokładnie w Maladze, w typowej maleńkiej knajpce, do której wpadają Hiszpanie na śniadanie. Panował tam straszny bałagan
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki. Akceptuj Polityka prywatności