Jak to dobrze być kobietą po 40-tce. Chyba nigdy nie czułam się tak dobrze ze sobą i tak za pan brat z życiem, jak właśnie teraz. Pewnie. Coraz częściej gdzieś tam strzyknie, a wzrok leci (ale to od komputera, broń Boże nie z powodu wieku), ale i tak chyba bym się nie zamieniła na lata z młodzieżą.
dojrzałość
No i zostałam pełnoletnią matką. Co? Jak to? To dopiero skończyłaś osiemnaście lat? – Zapytacie – Nie, oczywiście, że nie. Swoje osiemnaście skończyłam już dawno (u hu hu, jak dawno…),…