Obserwując polskie społeczeństwo zauważyłam, że robi się u nas trochę jak we Włoszech. I niestety nie chodzi o słoneczną pogodę, czy dolce vita. Mam raczej na myśli „mammisimo”, czyli dorosłych,…
dorosły
No i zostałam pełnoletnią matką. Co? Jak to? To dopiero skończyłaś osiemnaście lat? – Zapytacie – Nie, oczywiście, że nie. Swoje osiemnaście skończyłam już dawno (u hu hu, jak dawno…),…