na prezent

Świąteczne skrzaty porozsiadały się w moim domu. Mam też niejasne podejrzenie, że gdy wszyscy śpią, pomagają nam w przedświątecznych porządkach i… buszują po kuchni, bo od kiedy je zrobiłam, podejrzanie szybko słodycze znikają z szafki. Rano znów siedzą na kominku jakby nigdy nic i udając, że nie wiedzą o co mi chodzi z tymi słodyczami.