Botwinka. Czekam na nią całą zimę. I nie mogę się jej najeść do końca lata. Nigdy mi się chyba nie znudzi! Ostatnio nieco ją odchudziłam, gdyż dla odmiany, znów wróciłam do planu zrzucenia paru kilogramów po zimie . Jak co roku z resztą. Lato, jesień – figura jak malowana. Zimą przybieram nieco i wiosną od nowa wyzwanie. Też tak masz?