Kurs języka angielskiego dla przedszkolaka to ciekawe rozwiązanie. Warto jednak dodać do niego domowe zabawy, które jeszcze lepiej będą stymulowały pracę mózgu i zapamiętywanie przez dziecko różnych zwrotów. Kluczowe jest tutaj słowo „zabawa”.
Wykorzystać potencjał
Dzieci do pewnego momentu mają bardzo silną motywację do nauki i zabawy. Wcale nie potrzebują, aby je do czegoś długo przekonywać. Jeśli więc chcesz pomóc swojemu dziecku w nauce języka, przede wszystkim staraj się wspierać tę naturalną wewnętrzną motywację zamiast niszczyć ją jakimkolwiek przymusem.
Nie oznacza to jednak, że nie możesz nic zrobić. Pomyśl o ciekawej formule wspólnej zabawy, podczas której dziecko będzie mogło ćwiczyć swoje kompetencje językowe. Przede wszystkim zadbaj o pozytywną atmosferę, postaraj się zniwelować wszelkiego rodzaju rozpraszacze uwagi, kontroluj czas (zbyt długie przeciąganie takiej zabawo-nauki nie sprzyja koncentracji dziecka). Optymalnie takie językowe zabawy powinny trwać do 15 minut, u dzieci powyżej 5. roku życia można pomyśleć o wydłużeniu tego czasu do 25 minut. Tyle wystarczy, aby przedszkolaka zainteresować jakąś zabawą, podjąć wspólną aktywność i ją zakończyć.
Do ciekawej zabawy dziecko będzie chętnie wracać. Nauka angielskiego na tym etapie ma być przede wszystkim frajdą, zabawą, być może wyzwaniem, ale nie takim, które dziecko w jakikolwiek sposób stresuje. Chcesz poznać opinie specjalistów o kursie angielskiego dla dzieci w Głogowie, sprawdź: https://earlystage.pl/pl/szkola/glogow. Ofertę kursów angielskiego dla dzieci w Tyńcu Małym znajdziesz na: https://earlystage.pl/pl/szkola/tyniec-maly
W co się bawić?
Do domowej zabawy możesz wykorzystać cokolwiek, co przyciągnie uwagę dziecka. Szczególnie dobrze sprawdza się wspólne rysowanie, lepienie i układanie klocków. Warto więc w tych anglojęzycznych zabawach sięgnąć po klocki, ciastolinę czy kredki.
- Zabawa klockami może prowadzić do układania kształtów, które potem wspólnie będziecie nazywać po angielsku. Możecie zbudować większe kolorowe bloki, po angielsku policzyć ich części, nazwać kolory. Podobnie można wykorzystać konstrukcję z wieżą.
- Ciastolina może się przydać do tworzenia jedzenia, a stąd już prosta droga do nazywania warzyw, owoców, dań, a przy okazji trenowania konstrukcji „I like”. Ciekawym pomysłem będzie ulepienie twarzy i nazywanie jej części. Może to być ludzka twarz, a może przecież także porwać Was fantazja. Z ciastoliny ulepicie także ubrania – ich nazywanie również może zamienić się w świetną zabawę.
- Kredki dają wam już zaś nieograniczone możliwości. Rysować możecie najprzeróżniejsze rzeczy. Stopniowo, podczas wspólnych zabaw, możesz przechodzić z dzieckiem od prostszych do bardziej skomplikowanych rysunków, a co za tym idzie – do wzbogacania jego angielskiego słownictwa. Rozwój nie tylko kompetencji językowych, lecz także wyobraźni gwarantowany!
Dobrym pomysłem na wspólne zabawy z przedszkolakiem są także wszelkiego rodzaju piosenki czy rymowanki, których możecie się uczyć, a potem odtwarzać podczas wspólnych domowych zabaw. Tutaj dowiesz się, w jakim stopniu muzyka pomaga w nauce języka angielskiego –> https://nerdownia24.pl/nauka/czy-muzyka-moze-pomoc-w-nauce-jezyka-angielskiego