Zamki krzyżackie są atrakcją turystyczną północnej Polski. Zwykle przebywając na Warmii lub Mazurach koncentrujemy się na wypoczynku nad jeziorem, ale nie zapominajmy o innych ciekawych atrakcjach. Okazja może się nie powtórzyć, a zobaczyć zamek krzyżacki naprawdę warto.
Odwiedzając Mazury, Warmię lub Pomorze podziwiamy zamki krzyżackie, potężne warownie budowane z cegły. Niewielu odwiedzających zdaje sobie sprawę, że pierwsze zamki budowane przez Krzyżaków wcale nie były murowane. Były to drewniane warownie z ziemnymi umocnieniami, które powstawały w miejscu dawnego grodu pruskiego. Dlaczego Krzyżacy nie budowali od początku trwałych i silnie umocnionych murowanych zamków? Przyczyn było kilka. Po pierwsze po zajęciu jakiegoś terenu Krzyżacy chcieli szybko umocnić się, więc budowali tymczasowe warownie ziemno-drewniane typu przejściowego na zrębach starych grodów. Takie budowle powstawały relatywnie szybko, w przeciwieństwie do murowanych, które wymagały kilkuletnich przygotowań do budowy. Były również tanie i to jest drugi argument. W czasach podboju większość funduszy pochłaniały działanie wojenne, w tym wojska zaciężne, na których w głównej mierze opierała się siła Krzyżaków. Duża część funduszy szła także na potrzeby zakonu w Ziemi Świętej. Zamek krzyżacki z tamtego okresu w niczym nie przypominał monumentalnych warowni, które znamy z wakacyjnych podróży.
Zamki drewniano-ziemne nie były dość słabe i w czasie powstania pruskiego w latach czterdziestych XIII wieku Krzyżacy utracili większość z nich. Kilka zamków zdecydowali się wówczas przekształcić w murowane, między innymi W Toruniu i Chełmnie. Sytuacja odwróciła się w latach pięćdziesiątych XIII wieku. Krzyżacy zdawali sobie sprawę z braku przyszłości dla siebie na Ziemi Świętej i wszystkie działania skupili na budowie swojego Państwa w Prusach. W tym czasie zaczęły powstawać pierwsze komturskie zamki murowane, które powstawały w ten sposób, że tam, gdzie był wała ziemny budowano mur, a wewnątrz muru sytuowano na początku jeden budynek mieszkalny. Sposób w jaki budowano zamki powodował, że ich zabudowa była nieregularna i znacznie odbiegały od późniejszych zamków typu kasztelowego z wewnętrznym dziedzińcem.
Po 1280 roku zasadnicze podboje zakończono, akcja kolonizacyjna trwała już dłuższy czas, lokowane miasta rozwijały się. Także administracja państwa zakonnego była już ugruntowana. Zaczęto wówczas budować murowane zamki typu kasztelowego (z wewnętrznym dziedzińcem), na planie czworoboku i zazwyczaj z czterema skrzydłami. Przykładem może być zamek w Gniewie, Ostródzie lub Brodnicy. Część zamków powstawała na nowym miejscu, była to budowa „na surowym korzeniu”, co ułatwiało planowanie budowy. Zamek stawiano na równym terenie budując piwnice, które były później obsypywane ziemią, podwyższając dziedziniec, a wokół zamku powstawał swego rodzaju taras. Najpierw powstawały ściany obwodowe, potem budynek główny z kaplica i refektarzem, potem pozostałe skrzydła – najpierw mury zewnętrzne, potem ściany wewnętrzne. Rozkład pomieszczeń wynikała z potrzeb – większe zamki były jednoczesnie klasztorami, wszak budował je zakon. Stopniowo zamek wykończano, a w razie potrzeby rozbudowywano i modernizowano. Przebudowy prowadzono zwykle dla umożliwienia stosowania broni palnej i armat, a także dla wygody dostojników zamieszkujących zamek. Z czasem reguła zakonna była coraz mniej przestrzegana, a zakonnicy stawali się coraz mniej ascetyczni. W Polsce przetrwało kilkadziesiąt zamków krzyżackich w dobrym stanie lub jako ruiny. Stanowią atrakcje turystyczną swojej miejscowości służąc często jako muzeum, instytucja kultury lub hotel. Zachęcamy do odwiedzania, tym bardziej, że wiele z tych zamków dłużej było w polskich rękach niż w krzyżackich, pomimo tego, że to oni je zbudowali. Taki był efekt zakończenia wojny trzynastoletniej i powrotu Pomorza Gdańskiego i wielu innych ziem do Królestwa Polskiego. Pamiętajmy również, że w państwie krzyżackim zamki budowali również biskupi i kapituły (Lidzbark warmiński, Kwidzyn, Olsztyn i inne). Były to podobne zamki, chociaż o innym układzie wnętrza, wynikającym z innych potrzeb właścicieli.
Zamki budowano w zasadzie do 1410 roku, później były to jedynie przebudowy i modernizacje związane między innymi z przygotowaniem do użycia armat i broni palnej. Jednym z późniejszych zamków był zamek w Nidzicy, na terenach dość późno zagospodarowanych przez Krzyżaków. Bliskie sąsiedztwo z Litwą wymusiło budowę silnie umocnionego murowanego zamku, który zaczął, powstawać w 1370 roku. Już w 1389 roku na zamku prowadzono negocjacje polsko-litwesko-krzyżackie, chociaż zamek ukończono dopiero w 1409 roku. W 1410 roku zamek w Nidzicy zdobyły wojska Jagiełły, ale po wojnie zwrócono go Krzyżakom. Zamek był oblegany i zdobywany w czasie wojny głodowej w 1414 roku i w czasie wojny trzynastoletniej. W 1520 roku i w czasie potopu szwedzkiego (już jako zamek starosty książęcego) nie został zdobyty. Największe zniszczenia powstały w wyniku bombardowania w 1945 roku, ale po wojnie do 1965 roku zamek został odbudowany i służy instytucjom kultury Nidzicy (więcej o zamku – https://discover.pl/zamek-w-nidzicy/).