Myśli Potarganej

Jak nauczyłam się kląć jak szewc

Tak, czasem klnę jak szewc. I wiesz co? Nie wstydzę się tego. Nauczyłam się. To na prawdę świetna umiejętność, czasami bardzo, bardzo przydatna. Ale od początku.

--- R E K L A M A ---

Nauczyłam się kląć od Kasi Miller

Tej cudownej umiejętności nauczyłam się od Kasi Miller podczas naszego niesamowitego weekendu terapeutycznego, o którym już Wam wspominałam. Oczywiście nie udzielała lekcji wyzywania. Wystarczy, że świeciła przykładem i pozwalała nam robić to samo. Początki były ciężkie. Przekleństwa nie chciały mi przejść przez gardło. Ale jakoś poszło.

Zanim nauczyłam się kląć

Kiedyś w ogóle nie używałam wulgaryzmów. To znaczy, pewnie czasem tak, po cichutku, ale nie za często, prawie wcale. Wszak byłam grzeczną, dobrze wychowaną dziewczynką. Nawet w wieku czterdziestu lat byłam grzeczną dziewczynką… Dopiero Kasia pokazała mi jak fajnie jest czasem po prostu zakląć.

Właśnie podeszła moja córka i zapytała: „O czym piszesz ?”. Ja na to ” o tym jak nauczyłam się przeklinać”. „O to ciekawe” ona na to, „Bo wiesz,  dzisiaj graliśmy w szkole w prawda, czy fałsz i nikt nie obstawił, że moje twierdzenie, że nie nigdy nie powiedziałam wulgarnego słowa, to prawda. A ja nie klnę. U nas w domu nigdy się nie klęło. A  od Ciebie usłyszałam przekleństwo chyba jakieś dwa lata temu po raz pierwszy.”  To prawda, u nas w domu nadal panuje kultura słowa, a córcia jest grzeczną dziewczynką (i na razie niech tak zostanie ).

Jednak w razie potrzeby… Oj potrafię użyć dosadnego słowa.

Czy przeklinanie to coś złego?

Czy przeklinanie to coś złego? Niektórzy się oburzają, że to wulgarne, że kobiecie nie przystoi… Moja mama mówi, że wtedy kobiecie z ust żaby wyskakują i inne oślizgłe stworzenia. A ja uważam, że to jest super. Oczywiście nie jako przecinek, czy zastępstwo większości słów w wypowiedzi, ale czasami po prostu nie ma innej opcji. Jak coś pierdolnie to po prostu pierdolnie i nic na to nie poradzimy. Bo co?  Zastąpisz „pierdolnie” słowem „upadnie”, „zepsuje się”, „zniszczy się”…(patrz ile słów za to jedno). Nie, bo to po prostu pierdolnie i już. I taki musi mieć wydźwięk. Czasem trzeba nazwać rzeczy po imieniu.

A jaki ładunek emocjonalny przy okazji zostaje uwolniony…

Właśnie, „ładunek emocjonalny”. Kiedy jest Ci bardzo ciężko, emocje sięgają zenitu, a Ty je dusisz w sobie, przekleństwo staje się świetnym wentylem. A szczególnie dla tych, którzy tych przekleństw na co dzień nie używają. Kiedy jest już tak źle, że już gorzej być nie może. Złość i frustracja sięgają zenitu. Gdy czujesz, że za chwilkę wybuchniesz, albo kogoś zastrzelisz…

Możesz sobie zakląć. Tak od serca. Z pietyzmem. Głośno.Wyraźnie i soczyście.  Takie „KURRRRWA MAĆ!” i …

…od razu czujesz ulgę…

Nauczyłam się uwalniać emocje

Uwalniają się te wszystkie złe emocje, które sprawiają, że nie możesz oddychać, myśleć, boli brzuch, głowa, serce, drżą ręce… Jedno (albo kilka) „KURRRRWA !” i…. wszystko mija…

Zobaczcie, jedno słowo (kilka słów) i od razu lepiej. I nikomu nie robisz krzywdy, nic nie zostaje uszkodzone (chociaż czasem jakiś ohydny wazonik od cioci, co dawno Wam nie pasuje, też można potłuc, a co!). Nie psujesz relacji, a żołądek i serce uratowane od różnych schorzeń. Same korzyści.

No i co takiego? Przez to jesteś  gorszym Człowiekiem? Bo zaklęłaś?

A może spokojniejszym, mniej zestresowanym, zdrowszym?

Więc przestań być grzeczną dziewczynką, klnij na zdrowie i na szczęście.

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Katarzyna

Też długo byłam wysublimiwana w słowach – purystka, ktora oburza się na okletych.Obecnie daje mi się upust trudnym emocjom: k…rwa mać i takie tam straszliwe wiązanki (po pięćdziesiątce) czesciej już bez poczucia winy 🙂

Gotuj z Thermomix

Sprawdź jakie gotowanie
może być łatwe, szybkie
i przyjemne

— REKLAMA —
logo-myslipotarganej-ukraina

Myśli Potarganej to blog skierowany głównie do kobiet. Poruszam na nim tematy bliskie każdej z nas: dom, dzieci, rodzina, gotowanie, uroda, rozwój osobisty czy DIY. Zapraszam do komentowania i aktywnego udziału w życiu bloga, jak i na moje media społecznościowe. Bądźmy razem. Pozdrawiam – Kasia.

Myśli Potarganej to oficjalny przedstawiciel Thermomix. Kupując u nas masz gwarancję zakupu oryginalnego produktu marki Vorwerk.

© 2018-2023 – Myśli Potarganej – Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zdjęć i treści bez zgody autora zabronione.

Inne nasze strony – Kosą po patelniCztery łapy BudyniaTwojeCentrum.pl