Listopad zawsze kojarzył mi się z magią, czarami i tajemniczością. Zaproponuję więc Wam najbardziej magiczny eksperyment jaki znam. Pasta dla słonia, to absolutny hit wśród eksperymentów. Zabawa jest już nieco trudniejsza w realizacji, niż poprzednie eksperymenty, które Wam pokazywałam, ale gwarantuję, że warto się trochę postarać, bo teraz to już będą czary niczym podczas zajęć z magii w Hogwarcie. A wasze dziecko poczuje się jak prawdziwy Harry Potter…
Skąd nazwa? Pastę zazwyczaj robi się w butelce, a wtedy piana wylewając się wygląda jak gigantyczna pasta do zębów. Ja celowo proponuję słoik, aby dziecko mogło wykonać więcej czynności samodzielnie.
Do zabawy będą potrzebne:
- szklany słoik (taki od dżemu na przykład)
- łyżeczka
- talerzyk plastikowy, albo inna podstawka
- cerata do zabezpieczenia stołu
- ciepła woda
- suche drożdże
- płyn do mycia naczyń
- barwnik spożywczy
- woda utleniona 9% (tzw. utleniacz, do kupienia w sklepach dla fryzjerów, ale możecie poprosić swojego fryzjera, żeby Wam odlał trochę, ok. 50 ml)
Przebieg eksperymentu:
- ustawiamy słoik na podstawce
- wlewamy kilka łyżek płynu do mycia naczyń
- wsypujemy 1-2 łyżeczki drożdży
- dodajemy 2 łyżki ciepłej wody i mieszamy
- dodajmy trochę barwnika wszystko dokładnie mieszamy
- ( tą czynność wykonuje rodzic) wlewamy do słoika wodę utlenioną i mieszamy
- patrzymy co się dzieje – powoli ciecz zaczyna się pienić i wylewać ze słoika – pasta dla słonia gotowa
UWAGA!
Eksperyment robicie na własną odpowiedzialność.Woda utleniona 9% to bardzo żrąca substancja. Niebezpieczna dla skóry, oraz oczu. Dlatego dzieci mogą robić eksperyment tylko w towarzystwie osoby dorosłej. I tylko osoba dorosła może wlewać wodę utlenioną do słoika i mieszać.
Po zakończeniu reakcji chemicznej jaka wystąpi po dolaniu wody utlenionej, można pozwolić dziecku włożyć paluszek do powstałej piany, żeby zobaczyło jaka jest ciepła. Ja to nawet pozwalam się pobawić tą pianą bo to jest mega frajda. Tylko nie mogą dzieci dotykać buzi i oczu wtedy.