Na co dzień nie wypuszczasz szydełka lub igły z dłoni? A może uwielbiasz spersonalizowaną biżuterię z duszą lub jesteś domorosłą mistrzynią krawiectwa? Z pewnością obdarowujesz własnoręcznymi prezentami swoich bliskich lub znajomych. A co powiesz na połączenie swojej miłości do handmade z dodatkowym źródłem dochodów?
Czy na DIY da się zarobić?
Dziś bez problemu możemy w każdej chwili kupić zarówno ubranie, jak i biżuterię czy akcesoria do domu. Co więcej, często ceny domowych gadżetów, haftowanych komputerowo obrusów jest niezwykle niska. Czy w dobie masowej produkcji rzeczy w duchu DIY można z zyskiem sprzedać?
Niewątpliwie dużym problemem osób parających się handmade’em jest fakt, że nie wiedzą, na ile wycenić swoją pracę. Kierują się najczęściej rynkiem maszynowych wytworów, co jest oczywiście błędne, ponieważ z zasady takie wytwórstwo masowe jest w fazie produkcji tańsze niż rękodzieło. Jednakże każdy, kto spędził wiele godzin nad jednym projektem szydełkowy czy pochylał się w nieskończoność nad maszyną do szycia wie, jak czasochłonne jest stworzenie wyjątkowego i jakościowego produktu, które ma w sobie nutę unikalności. Dlatego należy się cenić i realnie oszacować cenę dzieła, które stworzyliśmy. Grunt to dobra komunikacja między klientem a sprzedającym. Pomocny w tym okaże się oczywiście optymalny marketing.
Chcesz sprzedawać swoje rękodzieło? Zadbaj o rozpoznawalność swojej marki na profesjonalnym poziomie. Prostym sposobem jest wydrukowanie estetycznych wizytówek, które nawet w niewielkim nakładzie wydrukujesz m.in. w profesjonalnej drukarni internetowej ViperPrint. Umieść w niej wyraziste logo i nie zapomnij dodać miejsca w sieci, na których budujesz swoją społeczność. Do tego bezpośredni telefon do ciebie z pewnością pomoże zadbać ci o empatyczny i zindywidualizowany wizerunek marki.
Skoro mowa o bezpośrednim kontakcie, nie rezygnuj ze starych i sprawdzonych metod reklamy, czyli ulotkach. Nie musisz ich roznosić po mieście, ale warto pozostawić je w miejscach łączących się z twoim rzemiosłem. Np. jeśli zajmujesz się biżuterią, może zaprzyjaźniona właścicielka butiku pozwoli ci zareklamować w ten sposób twoją działalność? Nie zapomnij, że koszt wydrukowania takich ulotek on-line, np. tutaj: https://www.viperprint.pl/ulotki-reklamowe z pewnością już podczas pierwszych zamówień zwróci ci się z nawiązką.
DIY w wielkich korporacjach? – odważ się łamać schematy
Od lat w środowisku rękodzielniczym pokutuje myślenie, że handmade łączy się jedynie z okazjonalną sprzedażą dla indywidualnych klientów. A co, jeśli zmienisz myślenie i spojrzysz szerzej? Możesz nie tylko zadbać o klientów indywidualnych, ale również postarać się dotrzeć do firm.
Współcześnie wiele korporacji idzie na przekór dawnemu dążeniu do biur odartych z indywidualizmu. Obecnie stawia się na modne życie w duchu hygge, ekologiczne rękodzieło i spersonalizowaną przestrzeń pracy. To doskonała tendencja, którą możesz wykorzystać na swoją korzyść.
Wystarczy zaproponować firmie szerokie spektrum usług. Z pasją szyjesz na maszynie? Może stwórz całościową ofertę dla biur, w której zaproponujesz im m.in. piękne poduszki idealne do pokoju konferencyjnego? A może twoją pasją jest metaloplastyka? Z pewnością znajdzie się wiele firm i korporacji, które z chęcią poznają twoją twórczość i uzupełnią o nie swoje biura.
Aby dotrzeć do klienta biznesowego nie wystarczy piękna wizytówka dołączona do zamówienia. Tu liczą się negocjacje i pełne przedstawienie swojej oferty. Dlatego przygotuj swoje portfolio z realizacjami, cennikiem i pozytywnymi komentarzami kupujących. Nie zapomnij włożyć go do spersonalizowanej teczki – https://www.viperprint.pl/teczki – zawierającej również twoje logo. Pamiętaj, wciąż budujemy wizerunek swojej marki.
Tak naprawdę przy odrobinie odwagi okruszonej dozą marketingu i pewności siebie możesz wiele zdziałać na rynku sprzedaży rękodzieła. Odważ się pokazać światu, co masz mu do zaoferowania!