Pewnie dla niektórych pojęcie maceratu ziołowego pojawiło się w świadomości przeczytanie tytułu tego wpisu. A macerat ziołowy to super sprawa, szczególnie jeśli masz ochotę robić domowe kosmetyki.
Co to jest macerat ziołowy
Macerat ziołowy, to nic innego jak wyciąg olejowy z ziół, czyli olej ziołowy. Te trzy nazwy oznaczają właściwie to samo i już same w sobie tłumaczą nam co to takiego. Tworząc wyciągi olejowe z ziół, wyciągamy z ziół substancje, które są w nich zawarte, do oleju. A olej z kolei możemy wykorzystać jako doskonały kosmetyk pielęgnujący, ale też i leczniczy. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcemy uzyskać i na co wyciąg ma pomagać.
Maceraty mogą więc mieć działanie regenerujące, nawilżające, łagodzące, antybakteryjne, smakowe, a nawet – zapachowe.
Macerat możesz wykorzystać stosując bezpośrednio na wilgotną skórę (nie za wiele, o tym dlaczego trzeba uważać pisałam TUTAJ ), lub w bezpieczniejszej wersji dodany jako składnik do kremów, balsamów, maści, mleczek, czy mydeł własnej roboty.
Nazwa maceratu pochodzi od nazwy ziół, których użyłaś. Ja w tej chwili mam gotowy macerat rumiankowy, z którego jeszcze dzisiaj będę robiła krem dla mojej córci. Eksperymentalnie przygotowałam też macerat z fiołków, które rozsiały się w moim ogrodzie, by wydobyć ich cudny zapach i zrobić sobie olejek zapachowy.
Co jest potrzebne do wykonania maceratu
Do wykonania maceratu potrzebny jest tzw. olej bazowy i zioła.
Olej bazowy – Może to być np olej słonecznikowy, olej rzepakowy, oliwa. Może być zwykły, spożywczy, szczególnie, jeśli wybierzesz omawianą poniżej metodę na ciepło. Oleje spożywcze, rafinowane są odporne na wysokie temperatury, które w tym procesie zachodzą.
Zioła – możesz używać zarówno suszonych, jak i świeżych. Suszone warto przed maceracją skropić alkoholem ok 60%. Świeże zioła należy przebrać oddzielając brzydkie części, opłukać i ewentualnie pokroić.
Będziesz też potrzebowała wyparzonego, czystego słoika, oraz słoiczka/ butelki z ciemnego szkła i czystej gazy (ściereczki lnianej, lub bawełnianej).
Jak zrobić macerat ziołowy
Metoda na zimno
Macerat przygotowany tą metodą jest bardziej wartościowy, ponieważ wyciąga z ziół więcej, niż przy metodzie na ciepło.
- przygotuj zioła wg opisu powyżej i umieść w słoiku
- zalej zioła olejem w (proporcji 1/4 ziół 3/4 oleju) tak, by całkowicie je przykrył (będą wypływały, trzeba je często wstrząsać, by okrywał je olej)
- zakręć szczelnie słoik
- postaw słoik w słonecznym miejscu
- codziennie wstrząsaj słoik, dbając by zioła pozostały w całości zanurzone w oleju
- po ok 2-3 tygodniach gotowy macerat przecedź 2-3 przez gazę i wlej do czystego, wyparzonego słoika, lub buteleczki.
Metoda na ciepło
Ta metoda preferowana jest przez osoby mniej cierpliwe, ponieważ efekt otrzymujemy już po 24 godzinach.
- umieść zioła w słoiku
- zalej zioła olejem
- umieść słój w kąpieli wodnej i podgrzewaj ok 20 minut w temperaturze ok 60 -70 st C
- proces powtarzaj przez 3 dni, przynajmniej raz dziennie wstrząśnij słoik. Ważne jest by zioła nie wystawały z oleju. Inaczej mogą się popsuć.
- Po trzech dniach odcedź zioła, a macerat zlej do słoika/ butelki z ciemnego szkła.
Macerat nie jest zbyt trwałą substancją. Dlatego należy trzymać go w lodówce. Możesz przedłużyć żywotność maceratu dodając do niego witaminę E, lub olejek z drzewka herbacianego, który posiada właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybiczne.
Ciekawy wpis, na razie nie planuję przygotowywać takiego maceratu, ale dobrze wiedzieć jak to zrobić 🙂 pozdrawiam 🙂
Dzięki Magda 🙂 Maceraty to też fajne oleje smakowe 😉
Super wpis, prosimy o więcej 😁 teraz tylko należy zapoznać się jakimi ziołami powinniśmy się zainteresować żeby czegoś cennego nie przeoczyć więc ruszamy do lasu i na łąki 🥰
Dziękuję Justyna, bardzo się cieszę i jest mi szalenie miło, że się przyda mój wpis. Co do ziół, to chyba wyszłabym od potrzeby i dopasowała zioła. Hm, może to jest dobry pomysł na kolejny wpis? Dziękuję Kochana 🙂
Widziałam fiołki u teściowej w ogródku,jak jej parę skubnę chyba się nie obrazi 😉
Jak fajna teściowa, to chyba nie 😉
Słyszałam o tym ale sama nie robiłam 😉
Zachęcam, fajna sprawa 🙂
Kurczę mam masę forsycji jaki olej do niej najlepiej dobrać?
Jeśli chcesz robić macerat na ciepło, to dobierz olej rafinowany, np słonecznikowy. Jest odporny na wysokie temperatury.
Jeśli jednakże chcesz zrobić macerat, z którego później powstanie krem, to proponowałabym olej nierafinowany, ale też wybierałabym raczej z olei bazowych, np lniany., który jest łagodny i dobrze nawilża. W połączeniu z forsycją da fajny krem na cerę naczynkową i wrażliwą. Pozdrawiam Cię serdecznie
Niby takie proste w przygotowaniu, ale o fiołki będzie mi bardzo trudno. Swoją drogą fiołki kocham- fantastycznie pachną
Fiołki są cudowne! Powiem Ci, że macerat średnio mi wyszedł z tych fiołków, jeśli chodzi o zapach, nie żałuj 😉 Wykorzystam go w kremach. Natomiast ogólnie maceraty są super. Fajne też jako przyprawy
witam, kilka razy wykonywałam maceraty głównie z nagietka i nurtuje mnie pewna kwestia czy warto robić maceraty z niektórych ziół , choćby skrzyp czy pokrzywa skoro wiemy,że krzemionka oraz wit. z grupy b nie rozpuszczają się w tłuszczu a więc nie będzie ich w maceracie? pozdrawiam.
Dziękuję Kochana za twoje pytanie. Wydaje mi się, że zależy do czego chcesz dany macerat uzyskać. Wprawdzie witaminy B w nim nie będzie, ale będzie całe mnóstwo innych substancji. Np w pokrzywie znajdziesz witaminy EAK i fitosterole, które jak najbardziej przedostaną się do oleju. Jeśli chodzi o krzem, nie jestem chemikiem, ale z tego, co wiem, to skrzyp posiada związki krzemu, które rozpuszczają się w tłuszczach.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Przygotowuję macerat na zimno. Niestety mam obawy. Po ok. Trzech tygodniach otworzylam słoik i pachnie sfermentowanymi ziołami. Czy to normalne?
A co jest składzie twojego maceratu? Czy zioła są całkowicie przykryte olejem? Nie powinno nic fermentować.
Witam, czy macerat się udał?
Mam podobny problem tzn nie śmierdzi zepsutym, ale po tygodniu stania na słońcu wybrzuszyło pokrywkę, odkręciłam, było syknięcie i idą bąble powietrza w górę. Zastanawiam się czy coś jeszcze z tego będzie…
Dziękuję za odp i pozdrawiam 🙂
Macerat się popsuł, obawiam się. Macerat marchewkowy powinien „dojrzewać” w ciemnym, ciepłym miejscu.
Dzień dobry, proszę o poradę gdyż nastawiłam macerat (marchwiowy) pierwszy raz. Przygotowałam wszystko jak w przepisach i 7 dni temu postawiłam słoik na w słonecznym miejscu na parapecie. Dziś w trakcie codziennego potrząsania słojem zauważyłam, że wieczko jest wybrzuszone, odkręciłam, było syknięcie i widzę, że idą w górę bąbelki powietrza. Czy to normalne? Czy coś poszło nie tak i macerat się zepsuł?
Z góry dziękuję za odp 🙂
Obawiam się, że się popsuł…
pozdrawiam serdecznie
Ja często robię z marchewki i papryki czerwonej w proszku – dodaję do oliwek do opalania lub kremu czy oliwki brązującej 😉
O! Super! Czyli robisz macerat z marchewki i papryki w proszku, i ododajesz do takiej kupnej oliwki do opalania?
Czy moge uzyc kwiatkow z mojego ogrodu na przyklad floksow czy hortensji.
Jeśli chodzi o floksy, to jak najbardziej. Co do hortensji, nie jestem pewna
Dziękuję za wpis. Bardzo przydatne informacje.
Mam pytanie odnośnie proporcji witaminy E lub kropli z olejku z drzewa herbacianego. Ile kropli powinno się dodać do ok 100ml gotowego, przecedzonego maceratu?
Myślę, że ok 7- 10 kropli wystarczy. Pozdrawiam serdecznie 🙂