Czy można przygotować Święta i nie zwariować? Ja myślę, że jak najbardziej. Wszystko zależy od nastawienia i priorytetów. Jeśli początek grudnia to czas, gdy z impetem bierzesz się za świąteczne przygotowania i przytłoczona ilością spraw do załatwienia, zaczynasz wpadać w panikę, ten wpis jest dla Ciebie.
Oczywiście miło jest spotkać się przy wigilijnym stole w czystym mieszkaniu. Oczywiście miło jest zjeść coś dobrego, własnej roboty, a i prezenty są bardzo miłe. Tylko, czy to wszystko jest warte twojego zdrowia, wysiłku, czasu, a w efekcie wyczerpania? Czy twoja rodzina na pewno bardziej sobie ceni czyste, wylizane podłogi od czasu spędzonego z Tobą?
Trochę czasu mi to zajęło, ale wydaje mi się, że poustawiałam sobie priorytety na ten szczególny czas i trochę odpuściłam. Chciałabym podzielić się z Tobą moimi przemyśleniami.
Zagoń domowników do roboty
Nie wiem czemu, ale wiele kobiet uważa, że przygotowania do Świąt to tylko ich obowiązek. Otóż wyobraź sobie, że nie. Nie musisz brać na swoje barki całej odpowiedzialności za czystość w domu i przedświąteczną krzątaninę. Inni domownicy też mają ręce i mogą do Ciebie dołączyć. Przy oporze ze strony domowników możesz zastosować listę, na której wypiszesz ze wszystkimi szczegółami WSZYSTKIE czynności, które są do wykonania. Pisząc listę nie zapomnij o zakupach, wynoszeniu śmieci, wyprowadzaniu psa, gotowaniu, czy ubraniu choinki itp. Napisz absolutnie wszystko. Następnie zrób zebranie, przedstaw listę i poproś, żeby się każdy wpisał wraz z przewidywaną datą wykonania. Zazwyczaj, gdy domownicy zobaczą, ile tego jest, łapią się z niedowierzaniem za głowę i chętnie się dopisują.
Powiem Ci, że takie samodzielnie podjęte wyzwanie mobilizuje do jego wykonania. Dlatego jest duże prawdopodobieństwo, że nie będziesz musiała pilnować wykonania zadań. A jeśli nawet, wystarczy pokazać listę . Po wpisaniu się na listę każdego członka rodziny, wspólnie sprawdźcie, czy mniej więcej ilość prac przypadających na każdego, się zgadza i przeprowadźcie ewentualne negocjacje. U mnie taka lista się sprawdziła. Ponieważ liczę, że po stworzeniu listy będziecie wspólnie przygotowywać Święta, od tej chwili będę pisała w liczbie mnogiej.
Porządki rozłóżcie w czasie – długim czasie
Jakoś tak się przyjęło, że na Święta musi, ale to absolutnie musi być szczególnie czysto w domu. Trzeba pomyć okna i poczyścić przydy w szafkach i wygarnąć z zakamarków. Ja szczerze mówiąc, odpuszczam w tym okresie takie wyczyny. Nikt do szafek mi nie zagląda. Wigilia jest wieczorem, więc okien też nikt nie widzi, a i po kątach nikt mi nie szpera. Robię więc porządki tuż przed Świętami takie, jak w każdy weekend, tylko może troszkę bardziej dociskam. A okna, szafki i inne dziwne miejsca sprzątam w ciągu roku, gdy mam czas i ochotę. Jak dla mnie nie ma sensu dokładać sobie pracy właśnie wtedy, gdy i tak mamy dość dodatkowych zajęć.
W sieci znajdziecie wiele porad, żeby porządki rozpocząć już w listopadzie, by uniknąć przepracowania w grudniu. Prawda jest jednak taka, że od listopada do końca grudnia i tak zrobi się w domu brudno, a okna nie będą idealne.
Aha i nie wpadajcie nigdy na pomysł remontu przed Świętami. Zazwyczaj remonty się przeciągają powodując rosnącą frustrację i lęk przed świętowaniem wśród folii malarskich, tudzież bez mebli. A i ceny fachmanów w tym okresie są wyższe, gdyż jakoś tak się składa, że mnóstwo osób uważa ten czas za doskonały na zmiany w mieszkaniach.
Prezenty kup przez internet
Zakupy przez internet, to ogromna oszczędność czasu. Ja dodatkowo proszę moje dzieci, o „list do Mikołaja” z linkami do wymarzonych prezentów. List jest zazwyczaj długi. Wiadomo, że nie będzie tyle prezentów, ile znajduje się na liście. Dlatego nie martwię się, że nie będzie niespodzianki, a mam ułatwione zadanie i zaoszczędzone kilka godzin na poszukiwania prezentów. Szczerze mówiąc, zaoszczędzony czas spędzam na produkcji prezentów własnej roboty, ale to już mój wybór i przyjemność, a Ty możesz wolne chwile spożytkować tak jak lubisz.
Zakupy żywnościowe
Te zakupy rzeczywiście warto zaplanować wcześniej. Ja staram się kupić, co się da z dużym wyprzedzeniem, ponieważ nie cierpię tłoku panującego w sklepach tuż przed Świętami. Kupuję więc sukcesywnie od początku grudnia kolejne produkty powiększając o nie swoją cotygodniową listę zakupów, a na koniec nabywam tylko to, to wymaga przechowywania w lodówce, lub łatwo się psuje.
Świąteczne potrawy
Część świątecznych potraw także możecie przygotować wcześniej i zamrozić. Należą do nich pierogi (ugotowane przed mrożeniem, najpierw rozmrażamy – później odgrzewamy, a mrożone na surowo – wrzucamy prosto z zamrażarki na wrzątek), kapustę z grochem, bigos, sos do ryby po grecku, czy pasztety. Na początku grudnia możesz też nastawić już zakwas buraczany na barszczyk. Na kilka dni przed świętami możecie przygotować śledzie w oleju i innych zalewach, zrobić keks, piernik (chyba, że robisz taki dojrzewający piernik, który potrzebuje miesiąca) i makowiec. Dzień przed wigilią zróbcie zupę grzybową. W ten sposób na sam dzień wigilijny zostanie Wam Ci odgrzanie zamrożonych potraw i usmażenie ryby.
A jak starczy sił i ochoty,
Przygotujcie własnoręcznie świąteczne dekoracje. Takie wspólne wykonywanie dekoracji, to nie tylko czas na relaks. To także doskonała okazja do pobycia razem, do rozmowy i rozkoszowania się magią Świąt. To właśnie te chwile, które później będziecie wspominać najbardziej. Nie czyste okna i umyte podłogi. Nie jedno, czy drugie ciasto więcej, albo prezenty. W pamięci pozostaną momenty, poczucie wspólnoty i wzajemna uwaga.
Czego Wam z całego serca przed Świętami życzę