Cóż, jak wchodzę w temat, to wchodzę. Święta, to święta. Nawet mydełka glicerynowe muszę mieć pisankowe. Położę takie kolorowe jajka w łazience i nawet tam będę miała świątecznie i radośnie.
Jeśli lubisz własnoręcznie tworzyć różne rzeczy, zapraszam Cię do zabawy z bazą glicerynową. Jest dostępna w internecie na znanych portalach aukcyjnych, ale też w specjalistycznych sklepach, Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę : baza mydlana, baza glicerynowa.
Do wykonania mydełek glicerynowych będziesz potrzebowała
- bazy glicerynowej
- 3 barwników do mydła
- olejków zapachowych
- 4 jajek
- alkoholu w sprayu
- taśmy klejącej
- platonki, kieliszków do jajek
- 3 kubeczków i czegoś do mieszania
- noża
- deseczki
- mikrofalówki
Sposób wykonania glicerynowych pisanek
- jajka sparz wrzącą wodą 10 sekund (salmonella i te sprawy)
- zrób otwory na górze i dole jajka
- podstaw miseczkę
- dmuchnij w jajko, by wydmuchać zawartość do miseczki
- wydmuszki umyj wpuszczając doń wodę, a jajka wykorzystaj np na wielkanocną babkę
- dolną dziurkę w wydmuszce zaklej taśmą klejącą

- pokrój glicerynę w kostkę (na jedno jajko potrzeba ok 60 – 80 g bazy)
- rozpuść 1/3 gliceryny w kubku wstawionym do mikrofalówki (20 -30 sekund na 800 W – lepiej najpierw krócej i dogrzać raz jeszcze. Ważne, żeby się nie zagotowała, bo powstaną pęcherzyki powietrza)
- dodaj kilka kropli barwnika, oraz wybranego zapachu, wymieszaj
- wlej kolorową glicerynę do każdego z jajek
- spryskaj alkoholem (aby zlikwidować pęcherzyki powietrza)
- czynność powtórz 3 razy, każdą warstwę wylewaj na już ostudzony, stwardniały kolor
- poczekaj aż jajka-mydła dobrze zastygną
- obierz jajka (najtrudniejsze zadanie, pomaga polewanie bardzo ciepłą wodą)
Baw się dobrze, a jeśli spodobało Ci się tworzenie mydełek, możesz zajrzeć np TUTAJ
Wesołego jajka
Super pomysł!
Mogą dla mnie być jaja z mydła.
Ale co będzie, jak Twój luby w amoku kwarantanny, po omacku chwyci za takie jajo i zacznie je jeść i potem się pienić?
Mój pies pożarł mazak w kolorze niebieskim i pół domu było w pianie i on też miał oczy niebieskie i wytrzeszczone i ledwo go odratowaliśmy.Chociaż przypuszczam,że lubemu nic nie będzie ,a mydło skutecznie przegania wirusa.
A tak serio, fajny pomysł i fajne jaja-))))
Ale jaja z tym Twoim Psem!!! Padłam, jak to czytałam! Luby chyba nie pomyli, ponieważ są schowane, a później trafią prosto do łazienki. Za to przy ich konstruowaniu, moja mama o mało się na nie nie rzuciła, myślała, że to galaretki 🙂
Super pomysł, bardzo ładnie wyglądają takie jajka 🙂 brawo 🙂
Dziękuję 🙂
Cudne i kolorowe 🙂
Cieszę się, że Ci się podobają 🙂 Namawiam Cię Asiu do zabaw z bazą mydlaną. Przy twoich zdolonościach manualnych, będziesz tworzyła cudeńka.