Szybka wysyłka – problem czy wygoda?

Kasia Potargana
A+A-
Reset

Mamo, co słychać u Ciebie? – Usłyszałam niespotykanie słodki głos córki w słuchawce – Co się stało? – Spytałam znając ten przymilny ton, wróżący kłopoty – Eee, nic…-  Jak to nic? Słyszę przecież – Bo wiesz, pływałyśmy z Vicky kajakiem, osa latała mi koło twarzy i… – Iiii? – i chciałam ją odgonić i okulary wpadły mi do jeziora. Przysłałabyś mi te stare? – No ładnie.  Kasia bez okularów, to niemożliwe. Co tu zrobić? Przydałaby się jakaś szybka wysyłka.

Cholera! Taki problem! Na dodatek, nie mogę się zwolnić z pracy, żeby jechać nadać paczkę. Kurczę! Przecież ja nawet nie wiem gdzie i jak nadać te okulary..

Poszukam w necie, może coś się znajdzie. „Szybka wysyłka”. O, tu coś jest: Furgonetka.pl – no dobrze, sprawdźmy jakie ma opinie: „szybko i solidnie”, „łatwo i na czas”, „przystępna cena”. Hm, wygląda nawet dobrze. Wchodzę na stronę i spróbuję.

Nooo,.. łatwo poszło. Wybrałam miejsce nadania i odbioru, podałam wymiary i wagę zupełnie bez problemu. Nawet wybrałam najtańszą firmę przewozową (w tym przypadku to był DHL). Tak działać to ja lubię. Z racji tego, że oczywiście dzień roboczy i kilka godzin w pracy, to umówiłam kuriera tam. Wzięłam okulary, zamówiłam odbiór na ten sam dzień w rozsądnym przedziale godzinowym i już następnego dnia, córcia dzwoniła z Augustowa – Mamo! Dzięki! Mam je! Uratowałaś mi życie!

I tak córcia miała okulary, a  ja spełniłam matczyny obowiązek i zadbałam o dziecko. To, że znów trzeba było robić nowe okulary to był… drobiazg. W ogóle dzieciaki tak mają, że okulary im się na nosie palą. Bo mam nadzieję, że nie tylko moje? A to zgubią, a to zapomną zabrać z basenu, a to na WF-ie popsują, albo nadepną…

O właśnie, zaraz po tym lecie, gdy wysyłałam Kasi okulary w Augustowskie, córka pojechała na kurs snowboardowy w Dolomity. Pamiętając letnią przygodę prosiłam – Tylko pamiętaj o zapasowych okularach. – Dobrze mamo. – Wzięłaś  drugie okulary? – Oj mamo, pamiętam, przestań… Więc przestałam.

Nie minęły cztery dni: – Mamooo, co słychać u Ciebie? – O nie… – pomyślałam – znów okulary… – Co tam córcia?  – Bo wiesz… okulary mi spadły z głowy jak się nachylałam, chłopaki się przepychali i jeden nadepnął na nie… Odda mi kasę, tylko wiesz, teraz nie bardzo mam jak jeździć i w ogóle… – Boziuuu, co ja z nią mam i co ja mam teraz zrobić?! W Polsce było łatwo. Weszłam na stronkę, wybrałam, nadałam i po sprawie. Ale wysyłka do Włoch???

No dobra, zobaczę jakie Furgonetka ma opcje, bo skoro sprawdzona. Może przypadkiem też wysyłają za granicę? Miałabym problem z głowy. Oł jes! Mają też wysyłki zagraniczne! Yuhuuu! Zamawiam odbiór i już się więcej nie martwię.

Ale tej Kasi to już naprawdę zmyję głowę i kolejne okulary pokrywa z kieszonkowego…

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Zobacz także