Zawsze gdy jest u mnie moja ośmioletnia bratanica, robimy razem jakieś eksperymenty, lub bawimy się w producentki różnych domowych wyrobów. Tym razem robiłyśmy z Zosią musujące, kwiatowe kule do kąpieli, a że dawno nie było DIY na stronce, poprawiam się i podrzucam instrukcje.
Kule wykonamy z naturalnych, domowych składników, bez zbędnej chemii, parabenów i innych cudów. Wszystkie akcesoria i składniki możesz kupić w specjalistycznym sklepie (ja akurat miałam, takie w domu), ale równie dobrze możesz zastąpić je łatwo tym, co masz pod ręką. Kwasek i sodę nabędziesz w sklepie spożywczym. Olejek zapachowy kupisz w sklepach typu 1001 drobiazgów, lub możesz użyć aromatu do ciast (nie będzie to aromat kwiatowy, ale zawsze). Kwiaty łatwo ususzysz sama (przepis na suszenie kwiatów znajdziesz tutaj). Wodę w sprayu otrzymasz wlewając ją do buteleczki po płynie na komary. Foremki do kul to nic innego jak bombki do decoupage, które można kupić w sklepach dla plastyków, sklepach hobbystycznych, albo sklepach z drobiazgami AGD, a przed Świętami w każdym hipermakecie. Możesz też wykorzystać zwykłe, silikonowe foremki do babeczek.
Jeżeli nie chce Ci się robić samemu kul do kąpieli to znajdziesz je tutaj: https://horex.pl/kobieta/kosmetyki_naturalne/domowe_spa/musujace_kule_do_kapieli.html
Aby wykonać kwiatowe kule do kąpieli będziesz potrzebowała:
- 1 szklanki sody oczyszczonej
- 2 szklanek kwasku cytrynowego
- 1/2 szklanki oliwki kosmetycznej
- olejku zapachowego
- suszonych płatków kwiatów
- wody w spray’u
- foremek do kul
Jak wykonać kwiatowe kule do kąpieli
- Kwasek i sodę wsypujemy do miski
- Dodajemy olejek i aromat – dokładnie mieszamy składniki – powinnaś otrzymać konsystencję wilgotnego piasku
- Wsypujemy płatki kwiatów i mieszamy
- Uzyskaną masę wkładamy do foremki mocno ugniatając. Jeśli mamy formy dwuczęściowe, wkładamy piasek do obydwu połówek, a następnie łączymy połówki mocno dociskając
- Delikatnie usuwamy foremkę, tak jakbyśmy robiły babki z piasku
- Jeśli kula rozsypuje się przy wyjmowaniu z foremki, spryskujemy wodą z daleka piasek w misce i mieszamy. Nie polewamy, ponieważ kwasek z sodą zaczną się rozpuszczać i pienić.
- Gotowe kule owijamy folią typu stretch, aby nie łapały wilgoci i nie rozpadały się przy przenoszeniu i przechowywaniu.
A gdy już twoje kwiatowe kule do kąpieli będą gotowe, zafunduj sobie wspaniałą, relaksującą i aromatyczną kąpiel wśród kwiatów, która w dodatku pięknie nawilży twoją skórę. Miłego relaksu.
Nawet się nie spodziewałam, że zrobienie takiej kuli może być takie proste 🙂 W wolnej chwili muszę sama spróbować je zrobić 🙂
Świetny pomysł, bardzo lubię takie kreatywne zajęcia. Myślę, że mojemu synkowi też by się spodobało robienie takich kuli do kąpieli.
o, na pewno! dzieciaki uwielbiają takie manualne zabawy, a jak jeszcze potem kula będzie się rozpuszczać i „psykać” to już będzie czad!
Wspaniały pomysł, takie kule mogą być super prezentem od serca 🙂
Dziękuję Madziu. Takie prezenty dają dużo radości
O, tego nie znaliśmy, a jesteśmy wielkimi fanami rzeczy robionych własnoręcznie 🙂
Będziemy śledzić, pozdrawiamy!
Dziękuję, będzie mi bardzo miło:) Pozdrawiam serdecznie również