Nie od dzisiaj każda mama wie, że „szczęśliwe dziecko, to brudne dziecko”. Czy jednak zastanawiało Cię dlaczego to takie ważne by maluch się ubrudził? Czemu taki ubrudzony jak nieboskie stworzenie dzieciak jest synonimem dobrej dziecięcej zabawy?
Otóż aby się tak strasznie, strasznie ubrudzić, dziecko potrzebuje mocno, całym sobą, zaangażować się w zabawę. Musi poczuć to czym się bawi, wszystkimi zmysłami. Na pewno pamiętasz, ze swojego dzieciństwa, że najlepsza zabawa to była zabawa w kałuży i w błocie. Nic się nie zmieniło od tego czasu. A musisz wiedzieć, że taka zabawa jest nie tylko świetna sama w sobie, ale rozwija dziecko, pozwala poznać własne możliwości, zrozumieć przyczyny i skutki, poznać faktury, kolory, zrozumieć dźwięki, zapachy i smaki. Tego wszystkiego nie da się nauczyć bez dotknięcia, posmakowania, powąchania i zaangażowania całym sobą.
Bawcie się na całego
Właśnie zdobywaniu takich doświadczeń służą zabawy sensoryczne, czyli angażujące wszystkie zmysły dziecka. Do takich zabaw nie potrzebujesz drogich zabawek. Wręcz przeciwnie wystarczy to, czym dysponujesz w domu, odrobina wyobraźni i cierpliwości, zabezpieczenia terenu działań, oraz akceptacji dla faktu, że twoja pociecha jest brudna.
Myślisz sobie, że nie wiesz jak zacząć z takimi zabawami. Pocieszę Cię: Jeśli angażujesz dziecko w prace domowe, pozwalasz mu ugniatać ciasto, wkładać ubrania do pralki, wieszać pranie z Tobą, pozwalasz powąchać przyprawy, to już bawisz się z nim w zabawy sensoryczne. Teraz tylko pójdź o krok dalej i zorganizuj mu różnego rodzaju pola doświadczalne.
Przykładowe zabawy sensoryczne:
Zabawy sensoryczne pobudzają wszystkie zmysły. Mogą też jednocześnie angażować kilka zmysłów. Np. zmysł dotyku i smaku, czy węchu.
Malowanie bez użycia pędzli
Pozwól maluchowi malować dłońmi, lub stópkami zamiast pędzelkiem i kredkami, na ogromnych kartonach. Możesz użyć farb, ale jeszcze fajniej będzie mazać np. musem owocowym , który w każdej chwili dziecko może polizać i powąchać.
Możesz też rozsypać kaszę mannę i rysować z nim palcami.
Albo malujcie dmuchając rurką w kolorową wodę, zabarwioną barwnikami spożywczymi i wylaną na talerz lub karton.
Jedną z ulubionych taki zabaw jest tęcza ze Skitlesów, którą kiedyś opisywałam na moim blogu. Układasz cukierki na talerzyku i nalewasz na niego wodę. Barwnik rozpuszcza się w wodzie tworzą piękną tęczę, którą dzieciaki uwielbiają mieszać, psuć, smakować.
Poznawanie faktur
Pozwalając dziecku pomagać sobie w praniu, czy robieniu ciasta, zapoznajesz dziecko z różnymi fakturami. Tkaniny są gładkie, śliskie, lub szorstkie, albo miękkie. Ciasto jest klejące, a potem sprężyste, zmieniając się na oczach i w rączkach dziecka.
Pokaż mu teraz, że jego stopy też mogą odczuwać i rozpoznawać różne faktury. Rozłóż folię bąbelkową i i pozwól mu po niej stąpać. Dzieciaki to uwielbiają. Idąc dalej, rozsyp na podłodze np. chrupki do mleka, kaszę, rozłóż tkaniny o różnej fakturze. Możecie do tego wymyślić sobie bajkę o spacerze po lesie, łące, rzece, pobudzając jednocześnie dziecięcą wyobraźnię.
Piasek kinetyczny
Zabawy piaskiem kinetycznym to zabawa bez końca. Jeśli jeszcze pozwolisz dziecku go farbować, mieszać kolory, będzie przeszczęśliwe. Już samo tworzenie piasku jest przygodą dla maluszka. Zaangażuj go w to. Wymieszajcie mąkę kukurydzianą z olejem, aż piasek nabierze odpowiedniej konsystencji. Dodajcie barwniki spożywcze. Koniecznie pozwól dziecku robić wszystko rączkami. Będzie przeszczęśliwe.
Segregowanie
Wystarczy, że pomieszasz kilka kolorów nakrętek. Lub dwa – trzy rodzaje suchego makaronu i poprosisz, aby dziecko je posegrowało,lub wyszukało konkretny kształt, lub kolor. Uczyni to bardzo chętnie.
Puszczanie baniek mydlanych
Piana mydlana to wspaniała zabawa dla dzieci. Daje wrażenia dotykowe, wzrokowe, ale też uczy refleksu i poczucia równowagi. Bańki możecie puszczać, lub dmuchać rurką w miskę z wodą. Dziecko może też tworzyć pianę energicznymi ruchami dłoni, nóg, lub całego ciała. Taką pianę również możesz zabarwić barwnikiem spożywczym, aby zwiększyć ilość doznań.
Rozpoznawanie dźwięków i tworzenie dźwięków
Daj dziecku różnego rodzaju kasze, kluski i kubeczki. Przesypując, potrząsając, będzie rozpoznawało i tworzyło dźwięki. Jednocześnie dotykając ich rączkami będzie poznawało je od strony dotykowej, jakiej dotychczas może nie miało okazji poznać. Daj dziecku garnki, łyżki metalowe i drewniane – zróbcie orkiestrę. Maluchy bardzo chętnie próbują nowych dźwięków, eksperymentują z głośnością i tonami.
Zabawa zabawą, ale co z jej skutkami na ubraniach?
Oj tym bym się zbytnio nie martwiła. Po pierwsze do takich zabaw ubieraj dziecko w ubrania, których Ci nie szkoda. Po drugie, wiele plam wybawi nawet zwykła woda utleniona. Nawiasem mówiąc pokazanie dziecku jak plama znika pod wpływem działania wody utlenionej to też wspaniałe doświadczenie dla niego.
Mamy też w tej chwili świetne proszki do prania, które doskonale poradzą sobie z każdym zabrudzeniem. Dobrze jednak abyś przed praniem sprawdziła symbole na metkach ubrań, żeby zbyt intensywnym traktowaniem ich nie zniszczyć. Możesz też pokazać takie symbole maluchowi i wytłumaczyć co oznaczają. Często z takiego tłumaczenia rodzą się fajne dyskusje z dzieckiem wyjaśniające mnóstwo tematów, do których możecie dojść przy okazji. Np. że żelazko prasuje, bo jest gorące i ciężkie, ale lepiej tego nie sprawdzać sensorycznie 😉 Dlaczego uprane ubrania są czyste i wiele, wiele innych. Zależnie od tego, gdzie ta rozmowa Was zaprowadzi.
Bo tak naprawdę liczy się uwaga jaką poświęcisz dziecku, oraz jednoczesne danie mu bezpiecznej przestrzeni do samodzielnego poznawania świata. Moje dzieciaki już są dorosłe. Ale właśnie takimi zabawami wspierałam ich rozwój i muszę powiedzieć, że czas z nimi spędzony, uważność, oraz przestrzeń im dana teraz procentują.
Jeśli ten artykuł zainspirował Cię, lub masz swoje doświadczenia z zabawami sensorycznymi, proszę podziel się nimi w komentarzu.