Ogórki z chili – w sam raz na chill

6 sierpnia 2020
Ogórki z chilli, to moja propozycja na przekąskę, gdy nadchodzi niespodziewany, acz bardzo miły, imprezowy chill. Odkręcasz słoik i masz. Są chrupiące, jednocześnie słodkie i pikantne. Krojone w grube plastry nadają się pod kieliszek, tak w sam raz – na raz.Podaję przepis na mniejszą ilość, którą, jak zawsze możesz sobie pomnożyć.
Ilość porcji – 4 osoby
Kalorii na 100 g: 100
Drukuj przepisCzas przygotowania: 3 min.
3 godz.
Czas całkowity: 3 godz. 3 min.
Ogórki z chili
Składniki:
- 1 kg małych, świeżych ogórków gruntowych
- 5 łyżek oleju (słonecznikowego, lub rzepakowego)
- 1 łyżka soli
- 250 ml octu spirytusowego (mniej więcej jedna szklanka)
- 1/3 szklanki cukru
- 1- 1/5 łyżeczki chili (zależnie od tego jak pikantne smaki lubisz, ja lubię mniej, więc moje ogórki są delikatnie "zchilowane")
- 1 główka czosnku
- liść laurowy (po listku na słoik)
- ziele angielskie (2-3 ziarna na słoik)
Sposób wykonania:
- Słoiki i nakrętki wyparz we wrzątku
- Ogórki umyj i pokrój w plastry ok 1-1,5 centymetra i umieść w misce
- Zasyp pokrojone ogórki solą, wymieszaj odstaw na ok 3 godziny, by puściły wodę
- Wylej wodę z ogórków
- Do ogórków wlej olej, wsyp chili, dokładnie wymieszaj i odstaw na chwilę
- Ocet zagotuj z cukrem aż do rozpuszczenia cukru
- Ogórki ciasno ułóż w słoikach , dodaj ziele angielskie, czosnek w ząbkach, liść laurowy
- Olej z chili pozostałe w misce, sprawiedliwie rozlej do słoików
- Zalej ogórki gorącą zalewą octową, zakręć, postaw do góry dnem
Uwagi dodatkowe
Ogórki postawione do góry dnem powinny wytrzymać miesiąc, lub dwa. Jeśli chcesz je zakonserwować na dłużej, ustaw zakręcone słoiki w garnku z wodą i gotuj ok 10min. Nie dłużej, żeby się ogórki nie ugotowały.
Tagi
1 Udostępnienia
Pysznie, coś dla mojego męża, bardzo lubi wszystko co pikantne i kwaśne 🙂
To dodaj mu więcej chili, bo te moje ogórki są dość delikatne
Będę musiała zrobić parę słoików 🙂 dzięki za przepis 🙂
Do usług Kochana 🙂
Ja też korzystam z tego przepisu na ogórki. W takiej wersji smakują nam najbardziej, dlatego sporo słoików ląduje w naszej spiżarni. Najszybciej znikają w upalne dni, bo mój maż często wtedy odwiedza naszą spiżarnię. Podaję je też często gdy mamy gości i zawsze mnie proszą o przepis 🙂
Jak rozumiem, mąż chowa się w spiżarni przed upałami? 🙂