Rosół fajna sprawa, ale jarzyny w nim – bez przesady – wszak to nie warzywna. Rosół ma być czysty z makaronem, natką pietruszki i ewentualnie kawałeczkiem marchewki do ozdoby. No tak, ale by powstał potrzeba warzyw, które nadają mu ten wspaniały aromat. Tylko co zrobić z tymi warzywami z rosołu? Wyrzucić szkoda… W moim domu zazwyczaj powstaje z nich klasyczna sałatka jarzynowa.
Sałatka jarzynowa to jedna z moich sztandarowych sałatek na imprezach i o dziwo pierwsza znika. Wydawałoby się, że nuda i każdy ją zna. Gospodynie prześcigają się w wymyślnych sałatkach, by zaskoczyć gości, a tu hopsa! Sałatka jarzynowa – hit przyjęcia. Zupełnie przypadkiem to odkryłam, gdy wpadli niespodziewani goście i miałam akurat taką sałatkę w lodówce. Zajadali się nią, chwalili i wywiązała się cała dyskusja z tego na temat gonienia za nowościami i niedoceniania tradycyjnych, swojskich smaków. Więc zaczęłam doceniać i podawać.
Moja sałatka jest dość delikatna, ale jak ktoś lubi może ją podkręcić musztardą, lub ogórkiem konserwowym. W ogóle, tak na prawdę nie ma tu reguły, każdy wkłada co chce, a jak dołoży więcej nowości, to najwyżej sałatka zmieni nazwę. 🙂
Składniki:
- cztery ugotowane, obrane ziemniaki (mogą być z obiadu)
- cztery jajka ugotowane na twardo i obrane
- puszka groszku konserwowego
- warzywa z rosołu (bez pora)
- cebulka (jak ktoś lubi)
- jabłko (fajnie chrupie w sałatce)
- ogórek kiszony
- pół słoiczka majonezu
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Warzywa wyjmujemy z rosołu, studzimy, odcedzamy, kroimy w niewielką kostkę
- Jajka kroimy w kostkę
- Z jabłek usuwamy gniazda nasienne, obieramy i również kroimy w kostkę
- Cebulkę obieramy i dość drobno kroimy
- Ogórka kroimy w kostkę
- Łączymy składniki, dodajmy majonez i pieprz do smaku (można dodać sól, jeśli jest mało słona).
- Odstawiamy na pół godziny, żeby sałatka się przegryzła.
Dobrze, by wszystkie składniki były pokrojone w kawałki w mniej więcej tej samej wielkości.
Smacznego 🙂